Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Krotoszyn: Trzeba poprawić obyczaje oraz szanować przeciwników politycznych. Radni nie skarżą się jednak na symptomy ,,choroby sierocej”

Paweł Krawulski
Paweł Krawulski
Przekazanie funduszy zawartych w ramach I transzy ,,Polskiego Ładu” elektryzuje radnych. Nie chodzi o samą wartość, lecz sposób powiadomienia rajców o tym przedsięwzięciu.

Przypomnijmy: w poniedziałek, 25 października premier RP Mateusz Morawiecki, poinformował o wydatkowaniu ponad 23 mld zł. na inwestycje. Otrzymać je ma łącznie 2785 jednostek samorządu terytorialnego z całej Polski.
Jeśli chodzi o powiat krotoszyński rząd przekazał w tramach I transzy ponad 31 mln 800 tys. na rozmaite zadania gminne czy powiatowe. Z samorządowych inwestycji zostały pominięte tylko 2 wnioski z gminy Krotoszyn, które nie otrzymały póki co akceptacji.

Natychmiast po zatwierdzeniu politycy partii radzącej obecnie w gmachu na ul. Wiejskiej w Warszawie, ruszyli w teren. Dzielili się tą wiadomością z lokalnymi samorządowcami. Posłańcem dobrych wiadomości dla powiatu krotoszyńskiego była Minister Rodziny i Polityki Społecznej Marlena Maląg.

Podkreślano podczas spotkania, które zaszczycili inni posłowie PiS-u: Tomasz Ławniczak i dr Jan Mosiński, iż fundusze są wsparciem państwa dla samorządów, które bardzo uderzyła fala spadków po przedłużającej się pandemii koronawirusa. Wszystko przebiegał w milej, serdecznej atmosferze. Niestety nie obyło się bez nietaktu. Na sali w starostwie powiatowym zasiedli jedynie włodarze gmin oraz co warte pokreślenia radni powiatowi PiS-u.

Dzielą radnych?

Nie uszło to uwadze innych przedstawicieli samorządu. Zwrócił na to uwagę, podczas październikowej sesji RP Zbigniew Brodziak (OPS). W punkcie pytania radnych poprosił o głos. Zwracając się do rady powiedział m.in.-

Wiemy z przekazów medialnych, że odbyło się spotkanie w siedzibie starostwa z minister Marleną Maląg. Wzięli w nim udział tylko radni z Prawa i Sprawiedliwości-

zauważył. Po czym zwrócił uwagę włodarzowi o to by taka sytuacja nie miała już miejsce w przyszłości. Zakończył to dramatycznym apelem -

Czy starosta traktuje resztę radnych jak dzieci od innego ojca?

Starosta odpowiadając rajcy przypomniał, iż nie on był organizatorem spotkania. Zajmowali się nim inni. Była to sama minister, a dokładnie szef Gabinetu Politycznego w Ministerstwie Rodziny i Polityki Społecznej Piotr Trybek. Przedstawiciele partii rządzącej zaprosili włodarzy oraz radnych ze swojego ugrupowania. Zjawiła się co trzeba podkreślić cała 4 wybrana podczas samorządowych wyborów samorządowych 2018r. Włodarz powiatu w dalszym wystąpieniu nie kryl jednak, że ma swój pogląd na tę sprawę.

–Powiem szczerze. Mnie osobiście też jest trochę przykro, że nie mogli w tym spotkaniu uczestniczyć wszyscy radni. Nie powinno być podziałów.

Zaznaczył, że to pytanie powinno mieć innego adresata. On sam stosuje od lat inną zasadę. –

Wszystkich radnych traktuję równo. Jeśli inicjatorem spotkania jest starostwo zapraszam wszystkich lub odbywa się to bez żadnego przedstawiciela rady-

dopowiadał.

Brodziak na końcu sesji odniósł się ponownie do tej kwestii. –

Zadałem to pytanie specjalnie. Brak kultury politycznej organizatorów mnie dziwi. W końcu powinniśmy się wszyscy szanować wzajemnie. Chyba, że chodziło o jakiś inny efekt.

Jak dodał zna postępowanie starosty w tych kwestiach od lat. Dlatego absolutnie nie ma mu w tej kwestii nic do zarzucenia –

Jednak czuję się obywatelem RP, a nie gorszego sortu

– kontynuował Brodziak. Dodał, że zadał pytanie specjalnie, by zwrócił uwagę na zasady współżycia społecznego

Musi dojść do zmiany obyczajów

Jak jego wystąpienie oceniają inni radni? Miłosz Zwierzyk reprezentujący Samorządową Inicjatywę Obywatelską przytomnie zaznacza, że odpowiedzialność za to spada na organizatorów spotkania. –Sam osobiście nie czuję się dotknięty, choć widzę że popełniono nietakt- odpowiada. Dodaje, iż grzeczność nakazuje by zaprosić wszystkich radnych, a skoro to miało miejsce w powiecie, to powinno się wysłać zaproszenia do wszystkich rajców tego szczebla samorządu. –

Niemniej mamy obecnie taką władzę jaką mamy i ona reprezentuje też takie standardy-

kończy.

Henryk Jankowski z Obywatelskiego Porozumienia Samorządowego wskazuje na pryncypia. –

Jestem zadowolony, iż Brodziak poruszył ten temat-

mówi. Pomimo, że z nimi tego nie skonsultował na klubie, docenia ten głos. Sam od lat, a jest samorządowcem z wieloletnim stażem, stara się działać w takich kwestiach koncyliacyjnie.

-W tym zachowaniu wyróżniam wiele płaszczyzn. Działamy wspólne dla doba samorządu, zatem pomijanie kogokolwiek jest krzywdzące. Sam nie czuję się dotknięty, gdyż takie sytuacje zdarzają się od wielu lat. Jestem wręcz przyzwyczajony, że zaprasza się wybranych. Tak czyni też ta władza,, powielając błędy poprzedników-

poprzedników. Szkoda, gdyż jak zaznacza radość ze zdobycia funduszy na potrzeby powiatu powinna łączyć, a nie dzielić.

Członek zarządu i PSL-u dr Piotr Osuch, potwierdza, że nie otrzymał zaproszenia. Nie rozumie tej decyzji. Skoro wszyscy pracują dla dobra powiatu, to powinni znaleźć się na sali. –

W imię zbliżenia politycznego, o którym się tak wiele dyskutuje w przestrzeni medialnej, powinni zaprosić wszystkich-

tłumaczy. Dodaje, iż jest jednak wdzięczny, że temat ten wybrzmiał na sesji. –

Dzięki temu możemy wytłumaczyć mieszkańcom naszego powiatu, iż wysuwane przez niektórych spostrzeżenia, że opuszczamy takie wydarzania jest krzywdząca. Jest zupełnie odwrotnie. Bardzo cieszymy się z tych pieniędzy.

W pojednawcze tony uderza natomiast Marcin Leśniak. Koźmiński samorządowiec, wybrany z list SIO wskazuje, że powinniśmy się razem poddać uczuciu radości. Nie należy rozstrzygać kto i jak to zaproszenie dostał. –

Moje serce przepełnia wesołość i dziękuję za to iż otrzymujemy wsparcie. Kwestią drugorzędną jest natomiast kto otrzymał zaproszenie na to spotkanie.

W toku dalszej konwersacji przyznaje, że jednak takie postępowanie, gdzie się selekcjonuje ludzi jest mu obce. –

Niemniej chcę zauważyć dla równowagi, iż przy podpisywaniu umów finansowanych przez opozycję, a dotyczących tego powiatu, również nie jestem zapraszany.

Apeluje by wreszcie zakopać topory wojenne i współpracować dla dobra mieszkańców powiatu.

Na koniec słowa wyjaśnienia od radnych PiS, milczących w tej kwestii podczas sesji. –

Powiem krótko. Przyjęto konwencję, iż na spotkanie zostaną zaproszeni radni PiS-u: zarówno powiatowi, jak i miejscy. Ci drudzy nie przybyli, tłumacząc się rozlicznymi obowiązkami. Podobnie było w innych powiatach

–tłumaczy Jarosław Kubiak. Jak dodaje w czasie rozmowy telefonicznej nic więcej nie ma do dodania.

W ramach I transzy Polskiego Ładu powiat krotoszyński otrzymał
na przebudowę drogi Kobylin-Górka- Zalesie Małe - 6 092 747, 10 zł

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krotoszyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto