Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Krotoszyn - Spotkanie kucharek i rodziców z władzami. Będą walczyć o szkolne stołówki

Małgorzata Krupa
Prywatyzacji szkolnych stołówek nie chcą ani kucharki, ani rodzice. Potwierdzają to wszyscy zainteresowani. Na razie wypowiadają się anonimowo, ale już niebawem każdy będzie mógł zabrać głos w tej sprawie. Na najbliższy piątek, 16 listopada, zaplanowano spotkanie, w którym udział wezmą panie pracujące w szkolnych stołówkach, zainteresowani rodzice oraz przedstawiciele krotoszyńskiego samorządu.

Tematem zainteresowane są też związki zawodowe, a nieoficjalnie udało nam się dowiedzieć, że nie tylko te działające w Krotoszynie, ale i osoby piastujące funkcje na wyższych szczeblach.

Przypomnijmy, że włodarze Krotoszyna zaproponowali, by prowadzenie stołówek przejęły pracujące tam panie, bądź w formie działalności gospodarczej, bądź też w formie stowarzyszenia. Choć samorządowcy twierdzą, że nie chcą wprowadzać cateringu, to zarówno rodzice, kucharki, jak i nauczyciele oraz dyrektorzy szkół tego właśnie się obawiają.

Kucharki twierdzą bowiem, że zmiany pociągną za sobą wzrost cen za obiady. Teraz płaci się jedynie za tzw. wsad do kotła. To 2,5-3 złote za obiad. Resztę kosztów ponosi gmina. Jeśli stołówki przejdą w prywatne ręce, rodzice uczniów będą musieli pokryć też inne koszty funkcjonowania stołówek. Ceny obiadów poszybują więc w górę. Szacunkowo - o sto procent. Część rodziców prawdopodobnie zrezygnuje, a czy będą chętni z zewnątrz - tego nie wiadomo. Kucharki boją się, że w konkursie ofert (bo w ten sposób pomieszczenia i sprzęt za symboliczną opłatę przekazane zostaną w najem) wystartują firmy zewnętrzne. Wtedy one pożegnają się z pracą, a w tym wieku na nową szans raczej nie mają.
W wielu szkołach przeprowadzono już konsultacje z rodzicami. Były rozmowy, ankiety, podpisywanie list. Większość opowiada się za pozostawieniem stołówek na takich zasadach, jak działają obecnie.

- Samorząd ponosi koszty. Ale jak samorząd się wycofa, to koszty ponosić będą rodzice. A ucierpią jak zwykle dzieci - mówi jedna z matek prowadząca dziecko do "czwórki":

- Słyszałam, że chcą oddać stołówki kucharkom, a skończy się na tym, że będzie to zwykły catering. A to najgorsze, co może być - mówi mama trzecioklasistki z "ósemki".

Spodziewać się można, że radni nie będą jednomyślni w tej sprawie,. To oni podejmować będą decyzję o przekształceniu stołówek - tak jak w zeszłym roku musieli zmierzyć się z wizją przekształceń krotoszyńskich szkół i likwidacją kilku szkół wiejskich. Wtedy głosy rodziców i nauczycieli zostały wysłuchane. Na to samo liczą teraz obrońcy szkolnych stołówek.

Piątkowe spotkanie odbędzie się w stołówce Szkoły Podstawowej nr 8 w Krotoszynie. Początek o godz. 18.00.

Krotoszyn.naszemiasto.pl na Facebooku. Zebraliśmy całe miasto w jednym miejscu - dołącz do naszej społeczności!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krotoszyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto