KROTOSZYN: Rzecznik Praw Dziecka o Karcie Praw Rodziny w Kołłątaju [ZDJĘCIA]

Tematy, które podjął Rzecznik Praw Dziecka dotyczyły bezpośrednio wpływu rodziny oraz samorządów na młodego człowieka. - Najważniejszą rzeczą w życiu młodego człowieka jest wychowanie, ale gdzie ono jest i w którym momencie? Jest pierwsze i zarezerwowane dla rodziców. Państwo pomaga wtedy, kiedy jest ewidentnie brak wydolności, jak w przypadku zakładów poprawczych. Edukacja? Tak, jest w konstytucji. Obowiązkiem państwa jest edukacja naszych dzieci, ale to właśnie wzajemna miłość, wychowanie i troska jest tym co łączy rodzinę. To rodzice mają wychowywać dzieci według własnych poglądów. Brak rozmowy, miłości, zapomnienie o dziecku to są elementy, które powodują problemy i złe zachowania. W relacjach można toczyć różne spory, o pieniądze, o sprawy gospodarcze, karne, ale najważniejsze są te rodzinne, bo można mieć miliony złotych, fajne samochody, firmy, wyjeżdżać na wakacje, ale wracać do domu i czuć brak miłości. Spoiwem rodzinnym są wartości. Rodzina ma wartości etyczne, moralne i związane z tradycją, o których musimy pamiętać, bo czym nasiąkną nasze dzieci, takie będą w przyszłości -wykładał dla zgromadzonych Mikołaj Pawlak.

Zaznaczył również, że jego marzeniem jest, aby Karta Praw Rodziny była wprowadzona i szeroko propagowana. -To ma budować przyszłość. Patrząc ogólnie, skoro rodzina jest najmniejszą cząstką to dziecko jest jądrem tej komórki, o którą należy dbać, by ona dbała o nas, by powstawały nowe cząsteczki. Żeby wszystko zachowało równowagę ważne jest współwychowywanie i współedukacja, bo tak samo ważne są aspekty życia rodzinnego i szkolnego. -Każdy rodzic ma prawo wiedzieć jakie treści i jakie obrazy jego dziecko będzie odbierać. Mało tego, ma prawo wiedzieć o uprawnieniach i kompetencjach osoby, która przekazuje taką wiedzę - dodał Rzecznik Praw Dziecka.

Odrobinę historii Karty Praw Rodziny, opowiedział ks. Kazimierz Kurek. Powstała na życzenie wy­rażone przez Synod Biskupów, który odbywał się w Rzymie w 1980 r, i był poświęcony „Zadaniom chrześcijańskiej rodziny we współczesnym świecie". Po latach, w 1994 roku Ojciec Święty Jan Paweł II zapytał: Rodzino, co ty mówisz sama o sobie? -Karta Rodziny po latach ma otworzyć usta rodzinie, by mówiła kim jest i żeby nie bała się tego powiedzieć. Nie ma pełniejszej demokracji. Kto teraz w szkole powie głośno: Ty będziesz ojcem. Trzeba głośno o tym mówić, aby młodzież się nie bała oraz traktowała to poważnie. Nie możemy obarczać młodych naszymi deficytami, by sami mówili: Ja chcę być ojcem, Ja chcę być matką. Prawo stanowione nie może przemilczać prawa naturalnego nadanego przez samego stwórcę. Trzeba w rodzicach obudzić tę świadomość, że mają pierwsze prawo do wychowania dziecka. Rodziny mają być świadome swoich praw. -mówił dalej. Życzę, żeby jak najszybciej, może w ramach dnia obchodu Praw Rodziny 22 października, ten dokument trafił do rąk rodziców ze słowami: Przyjmij tę kartę i szerz prawa rodziny - mówił ks. Kazimierz.

- Jeśli ktoś podjął taką decyzję, że chce służyć drugiemu człowiekowi to musi poświęcić całego siebie. Nauczyciel został powołany, aby jak najlepiej spełniać obowiązki edukacyjne, przekazywać wiedzę i dzielić się swoim doświadczeniem. Rolą samorządu jest weryfikacja, czy dane placówki oświaty funkcjonują w poprawny sposób. Jakość edukacji wynika z kompetencji nauczycieli. -mówi radna. Głównym celem samorządu jest precyzyjna analiza organizacji, tzw. Raport o stanie oświaty. Jest on narzędziem: dla radnych -żeby kontrolować faktyczne funkcjonowanie jednostek oświaty oraz do współpracy jednostek oświaty - mówiła radna Ewa Skorupa.

- Chcielibyśmy, aby rada powiatu przegłosowała Kartę Praw Rodziny, jako coś, co nas będzie jakoś kierować. Żeby rodzice czuli, że dzieci, które posyłają do szkoły są tam bezpieczne. Ufam, Wierzę, że rada przyjmie tą kartę na wrześniowej sesji, dla dobra rodziców i dzieci - tymi słowami zakończył konferencję Grzegorz Król.