Nie podoba się to rodzicom, na przykład tym, których dzieci chodzą do czwartych klas w SP 8. Jeszcze w zeszłym roku klasy liczyły nieco ponad dwudziestu uczniów, zmiany przyniosło utworzenie klasy sportowej i dołączenie do grona czwartoklasistów dzieci z Brzozy i Bożacina.
Na utworzenie czwartego oddziału burmistrz nie wyraził zgody, mimo że w latach wcześniejszych klasa sportowa nie powstawała z "przemieszania" uczniów, lecz była dodatkową. Stąd w klasach piątych w tej szkole jest łącznie mniej dzieci w czterech oddziałach niż w obecnych klasach czwartych podzielonych na trzy oddziały.
- Wszystkiemu winne są finanse. Dodatkowy oddział to koszty obciążające budżet gminy. Podobną sytuację mamy w SP 4, G2 i G4 . Nieco lepiej jest na Parcelkach i Błoniach, bo tam ze względu na klasy integracyjne wymagana jest mniejsza liczba uczniów w oddziale - przyznaje Małgorzata Mielcarek, naczelnik wydziału oświaty UM.
Przepisy dopuszczają 35 uczniów w klasie. Wszystko jest więc zgodnie z prawem. - Liczba oddziałów jest dopasowana do liczby uczniów w danym obwodzie szkolnym. No, ale jeśli dyrektor zgadza się przyjmować dzieci spoza obwodu, to już inna sprawa - dodaje naczelnik.
Zupełnie inaczej sytuacja wygląda w szkołach wiejskich. Tam klasy świecą pustkami. Jeśli więc komuś naprawdę przeszkadza trzydziestka w klasie, powinien zdecydować się na wożenie dziecka poza Krotoszyn.
Krotoszyn.naszemiasto.pl na Facebooku. Zebraliśmy całe miasto w jednym miejscu - dołącz do naszej społeczności!
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?