- W każdym roku ta kołderka była coraz krótsza, ale teraz to jest jedynie szalik - mówi Albin Batycki, jeżdżący na inwalidzkim wózku sportowiec i powiatowy radny. - Jeśli ktoś chce ulec wypadkowi, to radzę do maja, bo potem nie dostanie już żadnego sprzętu.
Oczywiście chodzi o sprzęt rehabilitacyjny, na który pieniądze przyznawane są przez pracowników Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie. To właśnie PCPR dostaje środku z PFRON-u i rozdziela je na poszczególne formy pomocy: turnusy rehabilitacyjne, likwidację barier architektonicznych w mieszkaniach osób niepełnosprawnych, na zaopatrzenie w sprzęt i inne niezbędne środki.
Na same turnusy rehabilitacyjne już do połowy marca złożonych zostało 520 wniosków. Z tego pozytywnie rozpatrzonych może być tylko 28. Inni dofinansowania już nie dostaną, nie mówiąc nawet o tych, którzy dopiero zamierzali złożyć wniosek. Na łamanie barier złożono już 40 wniosków, z tego 25 przez osoby poruszające się na wózkach.
- Wiele osób wniosków w ogóle nie składa, bo wiedzą, że i tak nic nie dostaną - dodaje Batycki.
Największy problem jest z zaopatrzeniem w przedmioty ortopedyczne i środki pomocnicze.
- Jak tu powiedzieć danej osobie, że pieniędzy na pieluchy nie dostanie, bo ich po prostu nie ma? - zastanawia się Danuta Grześkowiak z PCPR.
- Sytuacja jest naprawdę trudna i nie wiadomo, czy podczas rozpatrywania poszczególnych wniosków o dofinansowanie nie będzie trzeba rzucać monetą - mówi Andrzej Piotrowski, dyrektor PCPR. - Czegokolwiek byśmy nie zrobili, jakiekolwiek dodatkowe kryteria przyjęli - zawsze ktoś będzie dyskryminowany.
Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?