Krotoszyn - Niech poleje się krew

W niedzielę w krotoszyńskim punkcie krwiodawstwa krew oddawali strażacy. W ostatnich tygodniach punkt przy ul. Bolewskiego świecił jednak pustkami. Podobnie jest i w innych miastach, nic więc dziwnego, że magazyn w Kaliszu odczuwa braki.
- W innych miesiącach, a zwłaszcza w marcu i kwietniu, krwi nie brakuje. Wystarczy, że oddają ją nasi stali krwiodawcy. Od czerwca jednak krew oddaje znacznie mniej osób, chociażby dlatego, że ludzie wyjeżdżają na wakacje, a zapotrzebowanie znacznie wzrasta - mówi Wojciech Miński, kierownik krotoszyńskiego oddziału Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Kaliszu.
W miesiącach letnich wzrasta liczba wypadków na drogach i liczba poszkodowanych osób, którym szybkie podanie krwi niejednokrotnie może uratować życie. Duże ilości krwi potrzebne są przy niektórych planowanych operacjach, na przykład kardiochirurgicznych, krew bardzo często potrzebna jest w oddziałach położniczych.
Przy rozległych obrażeniach u ofiar wypadków, przy krwotokach wewnętrznych - pacjent musi czasem dostać nawet 5-8 litrów krwi. A krwiodawca jednorazowo oddaje 450 ml.

Na sierpień zaplanowano aż trzy plenerowe akcje pobierania krwi w powiecie krotoszyńskim. Już 13 sierpnia przy markecie Intermarche odbędzie się kolejna edycja kampanii "Zbieramy krew dla Polski", 20 sierpnia będzie można oddać krew podczas finału tegorocznego "Pogranicza Kultur", a 28 sierpnia krew pobierana będzie przy kościele farnym w Krotoszynie.
- Ksiądz proboszcz Adam Modliński zawsze jest nam przychylny, w akcjach pomaga nam pan kościelny, krew oddaje ksiądz Bogdan - mówi Miński.
Mimo braków w magazynach i apeli do udziału w akcjach - możemy spać spokojnie. Jeszcze nigdy dla nikogo krwi nie zabrakło. Jeśli nie ma danej grupy w Kaliszu - będzie przywieziona z innego magazynu w kraju. Gdy zdarzy się nagły wypadek i dana krew mogłaby przyjechać za późno - lekarze rozpoczną podawanie tzw. krwi uniwersalnej.