Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Krotoszyn: Manifest poparcia dla Unii Europejskiej i apel do posłów partii rządzącej

Paweł Krawulski
Paweł Krawulski
W niedzielne popołudnie, na krotoszyńskim Rynku zebrało się kilkadziesiąt osób. Chciano zamanifestować jedność z wartościami, które stoją u podstaw Unii Europejskiej i wyrazić dezaprobatę dla ostatnich działań centralnych władz.

Kamieniem węgielnym tego spontanicznego ruchu, był czwartkowy wyrok Trybunału Konstytucyjnego. Ten pod przewodnictwem Julii Przyłebskiej orzekł, na wniosek premiera RP Mateusza Morawieckiego, że niektóre przepisy unijne nie są zgodne z Konstytucją RP, a działania organów UE poza zakresem kompetencji są niezgodne z polską ustawa zasadniczą.
Spotkanie było odpowiedzią na apel byłego premiera RP Donalda Tusk. Ten wezwał do uczestnictwa w wiecu wszystkich tych, którzy chcą bronić ,,Polski europejskiej". Głowna manifestacja odbywała się w stolicy, gdzie uczestnicy przybyli pod Plac Zamkowy.
W Krotoszynie w grupie kilkudziesięciu osób uważne oko obserwatora zauważyło ludzi z różnych stron politycznej barykady.

Samą manifestację zorganizowali członkowie Stowarzyszenia Polski 2050-Ruchu Szymona Hołowni. To liderka krotoszyńskich struktur Magdalena Paszyn wspominała dlaczego się tu znaleźliśmy. Przede wszystkim u jego podstaw stoi przekonanie, że wartości europejskich trzeba bronić. –

Chcę zaznaczyć. Zostaję w Unii. Bo każdy z nas częścią tej unii jest-

mówiła. Jak dodała martwią ją działania władz centralnych. –

Kawałek po kawałku, krok po kroku robią Polskę na swój własny obraz. Nie tędy droga. Jesteśmy różni jako członkowie społeczeństwa. Mamy jednak prawo żyć tym kraju, gdyż jesteśmy Polakami i Europejczykami-

zaznaczała.

Paszyn przypomniała, że członkowie stowarzyszenia przygotowali na tę uroczystość specjalne przesłanie adresowane do polityków PiS-u. Przeczytał je gość z Ostrowa Wlkp. Dariusz Piechowiak.
Ten zanim to zrobił, zaznajomił zebranych z kilkoma faktami. Przed wejściem do Unii Europejskiej rząd podczas negocjacji uzgodnił z Brukselą ,,pewne sytuacje prawne”. Wówczas okazało się,że konstytucja nie koliduje z przepisami obowiązującymi w Unii Europejskiej. Przypomniał, iż tylko jeden raz doszło do zmiany konstytucji., gdy te porządki ze sobą kolidowały. –

Był rok 2005. Chodziło o europejski nakaz aresztowania. I to była jedyna sytuacja, gdzie dostosowaliśmy naszą konstytucję do europejskich przepisów-

tłumaczył zebranym. Piechowiak wspomniał, że boli go sytuacja kiedy politycy Unię Europejską traktują tyko jak bankomat. Gdy jednak z Europy przybywają głosy rozsądku, mówiące o poszanowaniu dla uniwersalnych wartości, wówczas Unię się krytykuje. Jednak on jest pełen nadziei, gdyż jak opowiada głosi niepopularną tezę , iż ,,w PiS-ie są też dobrzy ludzie, dla których sprawy ojczyzny są najważniejsze”.

Potem odczytał apel skierowany do posłów PiS-u z poszczególnych okręgów wyborczych z Wielkopolski. W nim zaapelował o próby powstrzymania wyjścia z Unii. Wskazał, że rodzina europejska skupiła się wokół wartości takich jak: pokój, demokracja i wspieranie słabszych. –

Jest to zatem największe dobro współczesnego świata. Obecność Polsk w UE stanowi największy sukces na przestrzeni wieków

- czytał. Tłumaczył, że gra na osłabienie tego tworu jest jednym z celów strategicznych naszego największego sąsiada Federacji Rosyjskiej. Wpisywanie się w taką narrację może być dla Rzeczpospolitej zgubne. Uczy tego historia. Wspomniał czasy rozbiorów czy 1939r. –

Wierzymy, że posłowie RP nie chcą zapisać się w zły sposób w historii. Apelujemy do Waszego poczucia godności, odpowiedzialności za losy kraju. Bo my i nasze dzieci chcemy żyć w Polsce silnej i demokratycznej, skupionej wokół wspólnej historii, tradycji i kultury

Do zgromadzonych zwrócił się też Włodzimierz Szewczyk. Przeczytał fragmenty Deklaracji Schumanna z 1950r. W nim szczególnie uwidocznił kwestię hołdowania uniwersalnym wartościom oraz tak bliskie każdemu Polakowi słowo solidarność.

Słowa te zostały entuzjastycznie przyjęte przez zgromadzonych, podobnie jak przemawiającego spontanicznie krotoszynianina Krzysztofa Maciocha. Ten w swoim krótkim wystąpieniu wspominał o zaletach bycia w Unii i apelował o jedność w narodzie.

Warto na koniec przypomnieć, iż z mieszkańców przyszło z flagami i transparentami. Najczęstsze z nich głosiły prawdy takie jak

,,,Zostaję w Unii

”, czy

,,Unia to my”.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krotoszyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto