Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

KROTOSZYN: Koniec z samowolką na osiedlach w mieście. Jest na to odpowiedni przepis!

Marcin Szyndrowski
M. Szyndrowski
Parkowanie dużych samochodów na ulicach osiedlowych was irytuje? Jest na to sposób i nie ma racji ten, kto twierdzi, że parkuje zgodnie z zachowaniem odpowiedniej odległości od przejścia dla pieszych. Liczy się też waga samochodu.

Powracamy do tematu parkowania samochodów na osiedlowych ulicach. Nie chodzi oczywiście o samochody osobowe, ale o dużych rozmiarów auta – głównie samochody ciężarowe i dostawcze, które skutecznie uprzykrzają życie wielu mieszkańcom.
Jak do tej pory nie było mocnych na tego typu zachowania kierowców, którzy bardzo często z kawałka osiedlowej ulicy robili sobie prywatny parking bo... mieli bliżej do domu.
Postanowiliśmy „poszperać” w przepisach o ruchu drogowym i znaleźliśmy odpowiedni przepis, obok którego policja nie mogła przejść obojętnie. Przepis ten znajduje się w art. 49, ustęp 2, podpunkt 5 i dotyczy bezpośrednio tego, gdzie zabrania się postoju. Przepis mówi wyraźnie, że zabrania się postoju na obszarze zabudowanym, pojazdu lub zespołu pojazdów o dopuszczalnej masie całkowitej przekraczającej 16 ton lub o długości przekraczającej 12 m, poza wyznaczonymi w tym celu parkingami.
Warto podkreślić, że nawet jeśli samochód stoi w odpowiedniej odległości od przejścia dla pieszych nie miał prawa stanąć na ulicy ze względu na swoją wagę.
A teraz przykład z życia wzięty. Od dłuższego już czasu (dokumentacja fotograficzna od 2014 roku - przyp. red.) na ulicy Urbanowiczówny w Krotoszynie parkował dostawczy samochód firmy Dino. Niby zwykły „dostawczak”, ale – co polecamy każdemu, kto ma dość podobnych praktyk – dopuszczalna waga całkowita takiego auta to... 26 ton, czyli znacznie przekraczająca dopuszczalną do zaparkowania w tym miejscu. I tak, drodzy czytelnicy, liczy się dopuszczalna waga całkowita wbita w dowodzie rejestracyjnym, a tę łatwo sprawdzić na stronach internetowych wpisując dokładnie model samochodu.
Policja nie może wtedy nie zainterweniować i na nasze żądanie winna sprawdzić wpis w dowodzie rejestracyjnym. Nieważne, że samochód jest bez ładunku. Jeszcze raz podkreślmy, liczy się dopuszczalna waga całkowita takiego samochodu. W przypadku opisywanym przez nas, kierowca musiał opuścić miejsce swojego dotychczasowego parkowania i został przez policjantów pouczony o tym, że w tym miejscu nie można parkować.
Nas jednak zainteresowało w temacie coś jeszcze, a mianowicie zrodziło się pytanie o to, czy oby parkujący tam kierowca ze znanej – nota bene – firmy nie miał pozwolenia na parkowanie w tym miejscu. Być może to parking Dino? Zadaliśmy zatem pytania firmie. Odpowiedź przyszła po kilku dniach. – Upomnimy kierowcę w sprawie przestrzegania przepisów dot. ruchu drogowego. Nie są to nasi pracownicy, tylko osoby świadczące dla nas usługi na podstawie umów o współpracy. W przypadku zauważenia nieprawidłowego parkowania, proszę powiadomić odpowiednie służby – informuje Maciej Galicki z firmy Dino. Jak dodaje nie jest to parking Dino. – Kierowca po prostu zostawia tam auto. Pewnie mieszka obok.
Od dłuższego już czasu żaden większy samochód nie staje na wspomnianym odcinku i znacznie poprawił się komfort bezpieczeństwa w tym miejscu. Można zatem – zgodnie z prawem – rozwiązać uporczywy problem, który trwał od dłuższego czasu. Trzeba tylko zdobyć się na cywilną odwagę by coś takiego zrobić.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krotoszyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto