Żeby nie być gołosłownym, pan Tomasz wysłał nam wymowne zdjęcia poboczy, na których trawa jest już sporych rozmiarów. – Rośnie szybko, a na domiar złego wchodzi już w kostkę chodnikową, a wiadomo czym to grozi na dłuższą metę – degradacją i niszczeniem samego chodnika. Za chwilę i on będzie nadawał się do remontu. Nie wspomnę o studzienkach kanalizacyjnych, które sprzątane są bardzo rzadko. Zapowiadają potężne ulewy. Tylko czekać aż pozalewa okoliczne domy – kończy pan Tomasz.
I trudno się dziwić rozgoryczeniu mieszkańca. Takich miejsc w Krotoszynie jest jednak znacznie więcej. Służby porządkowe robią jednak co mogą by nadążyć zrobić wszystko. Brakuje jednak rąk do pracy, a tej jest bez liku. Mieszkańcowi, jak zawsze w takich przypadkach, radzimy uzbroić się w cierpliwość i spokojnie czekać w kolejce na prace służb porządkowych.
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?