Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

KROTOSZYN: Gra w „zielone” z Eko-Siódemką trwa w najlepsze

Redakcja
Arch. NM
Po zmianie systemu wywozu odpadów raz na dwa tygodnie nie milkną głosy mieszkańców. Tym razem problemy pojawiły się z tzw. odpadami zielonymi.

Najwięcej tzw. bio-odpadów właściciele ogrodów przydomowych produkują właśnie teraz i jesienią, kiedy wszystko przekwita i tra-ci swe liście. – Od teraz wrzucamy wszystko do specjalnych brązowych pojemników, gdzie tak naprawdę mieści się jedna dziesiąta tego, co wystawiałem do tej pory – mówi pan Tomasz, który odwiedził naszą redakcję.

– Jeszcze w tamtym roku wystawiałem średnio po 10-12 brązowych worków zapchanych odpadami zielonymi. Większość to skoszona trawa. Reszta odpady po przycinkach drzewek i innych drobnych zabiegach pielęgnacyjnych. Mieszkam w mieście. Mam spory ogród i dbam o niego. Teraz worków mi nie wywożą i każą ładować wszystko do wspomnianego kubła. Na moje obiekcje, że przecież co roku widzieli ile produkuję zielonych odpadów pracownicy krótko rzucili, że mogę sobie kubły dokupić. Mam, przepraszam, dopłacać do tego chorego systemu? – denerwuje się pan Tomasz.

To niestety nie tylko problem naszego rozmówcy. Styka się z nimi wielu mieszkańców związku Eko-Siódemka. Komunikaty, wydawane przez pracowników związku, są jednak sprzeczne. Na stronie „Trucicieli z pow. krotoszyńskiego” takich historii nie brakuje. Mieszkańcom radzi się np. pakowanie bio-odpadów w czarne worki, które powinny być odbierane, a niestety... nie są. – Podobnie jest, kiedy sam wywiozłem odpady do punktu selektywnej zbiórki. Tam również odmówiono ich przyjęcia, bo niby system jeszcze nie jest na to gotowy – mówi pan Tomasz. – Co tydzień zatem kolejno opróżniam worki do kubła brązowego i tak będę pewnie robił cały rok, bo z jednym kubłem nie ujadę na pewno.

Taki stan rzeczy powoduje coraz większą irytację mieszkańców, którzy nie rozumieją postępowania związku Eko-Siódemka. Warto też przypomnieć, że do związku skierowana została petycja i pozew sądowy. Oba pisma pozostają, póki co bez odpowiedzi.

Pierwsze pismo zainicjowane zostało przez lekarza rodzinnego – Macieja Hoffmanna z Przychodni „Familia” w Kro-toszynie, który podkreślał, że wywózka śmieci z częstotliwością dwa razy mniejszą, niż dotychczas spowoduje gromadzenie śmieci nie tylko w kubłach i kontenerach, ale również w ich pobliżu. Latem, podczas upałów, będzie się to wiązać z fetorem, rojami much i potencjalną obecnością w miejscach gromadzenia śmieci szczurów i bezdomnych zwierząt.

Pozew z kolei złożył pan Dariusz Mańkowski z Krotoszyna, który podważa uchwałę dotyczącą odbioru odpadów co dwa tygodnie. Na finał trzeba czekać. Większość ludzi twierdzi, że w związku powinien być przeprowadzony audyt.

Eko-Siódemka informuje
Zbiórka odpadów komunalnych ulegających biodegradacji, od miesiąca kwietnia br. odbywa się raz na 2 tygodnie, tylko i wyłącznie w systemie pojemnikowym. Dotychczas używane przez mieszkańców worki w kolorze brązowym zostały zastąpione pojemnikiem w kolorze brązowym o poj. 240 l. Właściciele nieruchomości niezamieszkałych (działalności gospodarcze, placówki oświatowe itp.) mogą we własnym zakresie dostarczać odpady do punktów selektywnej zbiórki. Roczny limit wynosi 100 worków o pojemności 120 l.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krotoszyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto