Krotoszyn - Dlaczego nie wzięli udział w debacie?

Dlaczego ich nie było? – Żeby żyć trzeba zarabiać – odpowiada radny Sikora. – Mam własną firmę i póki co ona jest moim źródłem utrzymania.
– Mamy inne obowiązki rodzinne, służbowe. Wyszliśmy więc z założenia, że jeden przedstawiciel naszego ugrupowania wystarczy – dodała Fedorowicz.
Jak odpowiadali by na pytania, jakie padały podczas debaty? Np. o nowe miejsca pracy? – Drugą kadencję widzę, że nic się nie dzieje w celu pozyskiwania nowych inwestorów dla Krotoszyna i powiatu – odpowiada radny Sikora. – Radni z Wrześni pozyskali dzięki wyjazdom do miast partnerskich za granicą fabrykę opakowań, w której zatrudnieni znalazło 250 osób. Władze miasta czy powiatu jeżdżą za granicę i nic z tego nie wynika, poza kosztami finansowanymi z pieniędzy podatnika. Podobnie jak z faktu, że mamy posła z Krotoszyna. Co zrobił Maciej aby pozyskać nowe miejsca pracy? Posłowie przypominają sobie teraz o Krotoszynie, ale nikt z nich nic nie robił.
– Moi uczniowie deklarują że po szkole chcą stąd wyjechać bo tutaj nie mają szansy na pracę i rozwój. Nie tylko nie pozyskują nowych inwestorów, ale nie dbają o tych, których mamy. Przykładem jest Dino czy Mahle – dodaje radna.
– Jesteśmy przed uchwalaniem lokalnych podatków – mówi Sikora. – Wiemy, że pójdą w górę, zgodnie z życzeniem burmistrza. A w dobie kryzysu powinien starać się ulżyć pracodawcom. Jednych nadmiernie obciąża, a innych traktuje zbyt ulgowo, czego przykładem jest czynsz z ratuszowej, na którym miasto straci setki tysięcy.
Radny Sikora krytykuje rosnące wydatki na administrację i przestrzega przed unifikacją podatkową w Unii, bo to – jego zdaniem – grozi zamykaniem w Polsce takich zakładów jak Mahle. Z kolei radna Fedorowicz krytykuje plany nowej reformy programowej, proponowanej przez minister edukacji. – Jak wielu innych nauczyciel jestem przerażona założeniami tej reformy – mówi. Zwraca uwagę, że w tym roku matura była porażką, a przedmioty ścisłe oblało 40 proc. uczniów.