Krotoszynianie w ostatnim spotkaniu kontrolnym podejmowali gości z Rawicza. Piłkarze z byłego województwa leszczyńskiego przyjechali do Krotoszyna w najsilniejszym składzie.
Trener Patryk Halaburda nadal eksperymentował ze składem, w którym tylko w obronie postawił na doświadczonych zawodników. Co ciekawe pierwszy raz Astra zagrała z trzema obrońcami w składzie. W pomocy prym wieść mieli Szych oraz Potarzycki, którzy jak do tej pory zawodzili. Weterana Janka Maryniaka z przodu wspomagali Krystek i Sójka, natomiast słupków niebieskich strzegł siedemnastoletni Kmiecik.
Z taką mieszanką rutyny i młodości "niebiescy" przystąpili do spotkania z zgranym już teamem Rawii.
Mecz miał bardzo wyrównany przebieg. Nasi piłkarze zdecydowanie lepiej wyglądali pod względem kondycyjnym, widać było, że nabrali świeżości. Ta świeżość pozwoliła strzelić pierwsze dwie bramki w nowym sezonie, autorstwa Janusza Maryniaka. Niestety, o ile kondycja zawodników wyglądała lepiej, to gra w obronie nadal pozostawiła wiele do życzenia. Po szkolnych błędach w obronie goście na trafienia Maryniaka odpowiedzieli trzykrotnie, co dało końcowy wynik 2:3 dla Rawii. Porażka w czwartym spotkaniu, na pewno może napawać niepokojem - zwłaszcza, że nasi zawodnicy już w niedzielę grają pierwszy mecz ligowy z Olimpią Brzeziny.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?