Krotoszyn:Beata Antczak rezygnuje z funkcji przewodniczącej rady osiedla nr 1.Przesądziły o tym plany zawodowe- tłumaczy sama zainteresowana

Dodatkowo przypominany jest czas początku kadencji. Podczas wyborów, które miały miejsce 20 marca 2019r., nie dość że przybyła na nie garstka mieszkańców 31 na 1938 uprawnionych do głosowania dorosłych obywateli tej części miasta, to jeszcze nastąpiła zmiana przewodniczącej. Poprzedniczka Antczak, Joanna Tomaszewska, przeprowadziła się z Krotoszyna do Jasnego Pola. Zresztą została tam sołtysem.

Tak na fotelu przewodniczącej doszło do zmiany przewodniczącej i to jakże symbolicznej. Dwie zgłoszone na tę funkcję osoby: Barbara Sekula oraz Antczak cieszyły się niemal identycznym poparciem sali. Antczak wygrała ostatecznie tę rozgrywkę stosunkiem głosów 16:15. Jednak jak zaznaczały obie osoby najważniejszą kwestia będzie ścisła współpraca. Trzeba przyznać obie panie, Sekula dostała się do zarządu, wsparte pozostałymi członkami zarządu, rzuciły się w wir pracy. Az do rozpoczęcia pandemii organizowały różne działania integrujące lokalną społeczność.

Dlatego lipcowa decyzja Antczak wywołała lawinę dyskusji oraz komentarzy. Na szczęście Antczak rozwiewa wszelkie wątpliwości. – Rezygnacja spowodowana jest zmianą planów zawodowych. Otrzymałam pracę na pełen etat w jednej z krotoszyńskich placówek oświatowych. Pomimo, że jestem emerytką, postanowiłam skorzystać z tej szansy- mówi. Jak dodaje jako doświadczony pedagog, wie, iż należy dawać przykład. Ciągniecie kilku srok za ogon spowoduje, że będzie wszędzie pracować na pól gwizdka. Taka postawa wiąże się z utratą części autorytetu, a na to nie chce i nie może sobie pozwolić. –

Dlatego postawiłam sprawę jasno. Uczciwie poinformowałam o swojej rezygnacji urząd miejski-

stwierdza. Przypomina, że jednym z zadań przewodniczących jest uczestnictwo w sesjach rady miejskiej. Nie zamierza stosować kunktatorstwa. Wyznaje zasadę, albo poświecić się czemuś w pełni, albo odpuścić. –

Proszę wyraźnie zaznaczyć, że rezygnacja nie ma nic wspólnego z brakami kadrowymi. To prawda obecnie jest nas 13 na 15 mogących wejść w skład rady, ale to nie żadnego związku z moim odejściem-

opowiada.
Jak przyznaje swojemu następcy lub następczyni zostawia założenia tegorocznego budżetu, który wynosi 7 tyś zł. Co więcej zostawia mu wolną rękę co do jego ostatecznego kształtu. Jedynym stałym punktem ma być mikołajkowe spotkanie z seniorami. Ta idea w latach przed rozpoczęciem pandemii koronawirusa okazała się strzałem w 10. Uczestnicy nie tylko spotykali się na przysłowiowej kawie i ciastach, ale mogli przezywać wzruszające chwile podczas dedykowanych im występów zespołów w krotoszyńskim kinie ,,Przedwiośnie”. Dlatego rada strzeże listopadowego terminu tej uroczystości niczym niepodległości, zapowiadając atrakcje. Jedyną przeszkodą w jego realizacji może być zamkniecie gospodarki przez lockdown zapowiadany przez władze centralne w razie wzrostu ilości zakażeń SARS-CoV-2

Pozostaje kwestia obsadzenia nową personą osoby stojącej na czele rady. Antczak w rozmowie nie zamierza podawać konkretnych nazwisk, ani gdybać . -

Jednego jestem pewna. Odpowiednia osoba w czasie wyborów się wyłoni. Wszak chcę podkreślić to z mocą, na osiedlu mieszka wielu bardzo odpowiedzialnych ludzi-

tłumaczy. Dodaje, iż praca na rzecz tej małej społeczności była dla niej zaszczytem i dumą.
Sami zebranie wyborcze wyznaczono na najbliższy wtorek. Początek o godz. 17.00 w krotoszyńskim Muzeum Regionalnym.