Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

KROTOSZYN: Awantura na SOR. Pacjent przeprosił za swoje zachowanie

Marcin Szyndrowski
arch. SP ZOZ
Dokładnie 6 października na Szpitalny Oddział Ratunkowy krotoszyńskiego szpitala przy ul. Mickiewicza trafiła kobieta, która źle się czuła.

Jak informuje rzecznik prasowy SP ZOZ, pacjentka trafiła na SOR z karetki i została przyjęta na SOR. Lekarka pełniąca wówczas dyżur, zdecydowała o zastosowaniu odpowiednich leków. Na oddziale pojawił się również mąż pacjentki, który był agresywny. - Podniesionym głosem, używając wulgaryzmów, obrażał personel. Twierdził, że ten nie robi nic, by pomóc żonie. Domagał się wykonania dla niej tomografii komputerowej. Zarzucił lekarce, że jeżeli nie radzi sobie z pomocą pacjentce, powinna przetransportować chorą do innego szpitala w Kaliszu lub Jarocinie - zaczyna Sławomir Pałasz.

Zanim jeszcze doszło do tego zdarzenia, lekarka zleciła już pacjentce podanie odpowiednich leków, pobranie krwi do badania, wykonanie tomografii komputerowej. Mąż pacjentki został poinformowany o tej decyzji. Mężczyzna zaczął krzyczeć, straszyć personel, że doprowadzi szpital do zamknięcia. Miało to miejsce w obecności innych pacjentów. Jego zachowanie odnotowane zostało w książce raportów pielęgniarskich.

Mężczyźnie zwrócono uwagę, by się uspokoił. Na miejsce wezwany został lek. Mieczysław Pełko, zastępca dyr. ds. medycznych SPZOZ w Krotoszynie, który po rozmowie z tym panem, zdecydował o wezwaniu policji. Interweniował patrol policyjny, po czym mężczyzna się uspokoił. Pacjentka po podaniu leków oraz wykonaniu niezbędnej diagnostyki, w tym tomografii komputerowej, w stanie dobrym, została wypisana do domu na własne żądanie.

Teraz mężczyzna przeprosił oficjalnie szpital. - Pragnę serdecznie przeprosić lekarzy oraz pielęgniarki z SOR-u w krotoszyńskim szpitalu, których źle oceniłam pod wpływem opinii medialnych oraz społecznych. Pragnę też wyrazić swoją opinię dotyczącą krotoszyńskiego szpitala, która w moim mniemaniu jest bardzo dobra i zapewniam, że nie należy sugerować się opiniami innych, ponieważ podejście krotoszyńskich lekarzy do pacjenta jest w pełni profesjonalne - poinformował o przeprosinach rzecznik prasowy szpitala.

Jak dodaje, nie jest to pierwsza sytuacja na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym, gdy ktoś najpierw awanturuje się, a potem przeprasza za swoje zachowanie. Szpital zdaje sobie sprawę, że wizyta w szpitalu, szczególnie na oddziale ratunkowym, gdzie trafiają pacjenci w stanach zagrożenia zdrowia i życia wywołuje skrajne emocje u pacjentów, czy członków ich rodzin. Nie można jednak dopuszczać do sytuacji, w których emocje te stają się narzędziem wymierzonym w personel, który pracuje tam po to, by pomagać chorym.

- Chcemy wyraźnie powiedzieć, że SPZOZ w Krotoszynie nie zgadza się na awantury, wyzwiska, kłótnie czy stosowanie agresji fizycznej (w tym przypadku oczywiście do tego nie doszło) w stosunku do personelu medycznego. Takie zachowanie pacjentów lub członków ich rodzin interpretowane jest jako znieważenie funkcjonariuszy publicznych podczas pełnienia swoich obowiązków i może pociągnąć za sobą konsekwencje prawne, w tym - wytoczenie procesów cywilnych. Sytuacje takie nikomu nie są potrzebne, zwiększają poziom stresu zarówno u pacjentów, jak i u personelu. Zachęcamy więc do wyrażania swoich zdań w sposób spokojny i kulturalny. Informujemy również, że każde zachowanie pacjentów lub członków ich rodzin, które zakłócać będzie porządek publiczny na terenie szpitala oraz pracę oddziału, od razu zgłaszać będziemy na policję - kończy Sławomir Pałasz.

IX Pielgrzymka strażaków do Sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia w Golinie – 1.09.2019
ZOBACZ UROCZYSTY PRZEMARSZ STRAŻAKÓW

center>

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Debata prezydencka o Gdyni. Aleksandra Kosiorek versus Tadeusz Szemiot

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krotoszyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto