Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Krotoszyn - Astra kontra radni

Daniel Borski
Archiwum
Władze Astry twierdzą, że znakomicie promują klub. Radni Paweł Sikora i Urszula Olejnik z tym się nie zgadzają

Radni Urszula Olejnik i Paweł Sikora negatywnie ocenili fakt, iż w roku 2010 wydział promocji magistratu wsparł KKS Astra Krotoszyn kwotą 40 tys. zł. - To nic innego jak ukryta dotacja, bez której nie stać byłoby klubu na utrzymanie drużyny "piłkarskich gwiazd" - powiedział Sikora.
Niedługo potem, prezes Astry Lesław Maćkowiak dostarczył nam pismo, w którym zarzuca radnym, że niszczą klub. - Jak człowiek, który nie uprawia sportu i nie udziela się społecznie może mówić, iż nie promujemy gminy?! - oburza się szef klubu. - Nasze drużyny osiągając niemałe sukcesy uczestniczą w mocno obsadzonych turniejach międzynarodowych i krajowych. Ponadto, siatkarskie i piłkarskie rozgrywki ligowe relacjonowane są przez szereg mediów, a nasi szkoleniowcy piastują funkcje trenerów młodzieżowych kadr OZPN Kalisz i WZPN Poznań. Dodam, że zawodnicy zdobywający szlify w naszym klubie, chwalą sobie lata spędzone w Astrze i swą grą w różnych regionach Polski w dalszym ciągu promują miasto.
W dalszej treści, oświadczenie Maćkowiaka głosi. - Również pani Olejnik nie ma pojęcia o funkcjonowaniu klubu. Na jakiej podstawie twierdzi więc, że środki jakie otrzymujemy są zbyt duże? Może zdradzi nam sposób na zmniejszenie kosztów przy jednoczesnym podniesieniu poziomu sportowego?

W końcowym fragmencie pisma, zarząd Astry proponuje radnym, by zasiedli w jego szeregach i pomogli w prowadzeniu stowarzyszenia. - Dodam, że wszyscy członkowie gremium, wyłączając Krzysztofa Sikorę, który od wyborów nie pojawił się na posiedzeniu zarządu, poparli naszą linię obrony - tłumaczy Maćkowiak.
Oczywiście, chcieliśmy poznać opinię radnych. Niestety, bez skutku próbowaliśmy skontaktować się z Urszulą Olejnik. Gdy wykonaliśmy telefon do Pawła Sikory, ten znał już treść dokumentu. Po kilku godzinach radny zaprezentował nam swą pisemną odpowiedź na stawiane mu zarzuty. Oto najważniejsze wątki obszernego oświadczenia Sikory, w którym odnosi się on do zarzutów stawianych przez prezesa Maćkowiaka: - Według mnie najważniejszym celem promocji gminy jest pozyskiwanie zewnętrznych inwestorów. Jeśli nie zacznie przybywać nowych miejsc pracy, młodzież nadal będzie emigrować. W materiałach, jakie otrzymali radni znalazła się informacja na temat promowania gminy przez kluby sportowe. Podczas obrad komisji mój krytyczny głos odnosił się do "promocji" realizowanej przez drużynę piłkarską seniorów rozgrywającą mecze na terenie dawnego województwa kaliskiego. O ile zespoły młodzieżowe Astry w ubiegłym roku otrzymały środki na promocję Krotoszyna podczas konkretnych turniejów w Niemczech, o tyle team seniorów otrzymuje je za nieustające "promowanie" miasta w małych ościennych miejscowościach. Nie wiem, co przez te działania chce osiągnąć burmistrz. Zwłaszcza, że poziom sportowy i wyniki jakie osiąga drużyna "piłkarskich gwiazd" pozostawia wiele do życzenia. Taka promocja to fikcja! Potwierdzeniem tego są ciągłe problemy klubu ze zdobyciem odpowiedniej grupy sponsorów, co pozwoliłoby na stabilne finansowanie drużyny seniorów. Panie Prezesie, zamiast zdobywać nowych, tracicie dotychczasowych sponsorów! Nie dziwię się, któż chciałby być kojarzony z miernotą? Swego rodzaju sponsorami drużyny seniorów powinni być jej kibice. Ich ilość na stadionie jest miernikiem jakości gry i przekłada się na klubową prosperitę. Obiekt przy Sportowej może pomieścić ok. 4 tys. kibiców, a seniorzy w skali roku rozgrywają na nim mnóstwo spotkań. Wpływy z biletów to są żenująco niskie: w 2009 roku wyniosły ledwie ok. 3 tys. zł, a w roku ubiegłym nie osiągnięto nawet takiego pułapu. Z informacji jakie posiadam wynika, że gdy na stadionie przy Sportowej gra drużyna z Biadek, mecz ogląda więcej kibiców niż wówczas, kiedy na murawie pojawiają się krotoszyńskie "gwiazdy". Zarzuca pan, że niszczymy klub, bo głośno mówimy o błędach w jego zarządzaniu, o niezadowalających wynikach, etc. Pana recepta jest prosta: dajcie więcej pieniędzy będą wyniki. Nie na tym rzecz polega.

Czytaj także:
Bieg Krotosa już w niedzielę

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krotoszyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto