Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Koźmińscy biegacze wrócili na trasy

Paweł Krawulski
Paweł Krawulski
arch. Koźmin Biega
Pokonywanie własnych słabości, możliwość przebywania we wspólnocie biegaczy oraz poprawa własnego samopoczucia to główne cele występu grupy Kożmin Biega w Jedlinie-Zdroju.

Właśnie tam zorganizowany został półmaraton górski. Organizatorzy wykorzystali fakt luzowania obostrzeń pandemicznych przez władze centralne. Gdy tylko nastąpiła możliwość rywalizacji sportowej amatorów, zaprosili do siebie biegaczy. Dość powiedzieć, że linię mety i to z uśmiechem na twarzy pokonało 748 miłośników tej formy rozgrywki. Ostatnim szczęśliwcem okazał się poznaniak Piotr Piechowiak, który pojawił się na mecie po 5h 16:18 min od chwili startu.

W tym zacnym gronie było 8 członków grupy Koźmin Biega. Spragnieni ekstremalnych przygód, zjawili się w tym mieście położonym na Dolnym Śląsku z zamiarem przeżycia dobrej zabawy. Grupa nie narzucała na siebie dodatkowej presji. Chodziło tylko o ukończenie rywalizacji w jak najkrótszym czasie. Trzeba zaznaczyć, że ta ok. 21 kilometrowa trasa, należała do bardzo wymagających. Zawierała bowiem sumę przewyższeń (870m w górę i tyleż samo w dół), gdyż znajdowała się w znajdujących się nieopodal Wałbrzycha lasach. Choć technicznie wydawać się mogła prosta, to jednak strome podejścia, zbiegania po skałach, błocie i kamieniach odcisnęło swoje piętno na wielu biegaczach. W samym biegu laur zwycięstwa przypadł Przemysławowi Marciniakowi z Prudnika, który pokonał trasę w czasie 1h: 38:21 sek. Pokazał on wielką moc. Drugiego reprezentanta Czech Pavla Brydla wyprzedził o ponad 2 min. czas 1h 40:25 min. Najszybszy z grupy KB okazał się Jakub Marciniak z wynikiem 2:11:02 sek. Pozwoliło to mu zająć miejsca w czołowej setce sportsmenów. Ostatecznie sklasyfikowano go na 90 lokacie. –Jesteśmy jako grupa bardzo zadowoleni z możliwości występu. Chcę jednak podkreślić, że najwartościowszymi wynikami mogą poszczycić się nasze panie. Zarówno Joanna Szyszka- Stachowska jak i Sylwia Szyszka mają za sobą udany debiut na tym dystansie- zdradza Karol Jankowiak, miejscowy radny, który podczas tego wydarzenia podjął się wymagającej roli rzecznika grupy. Warte podkreślenia, iż obie panie wspierały się na trasie biegnąc ramię w ramię, a przez to mobilizując się wzajemnie. Nic zatem dziwnego, iż zakończyły rywalizację niemal równo zajmując miejsca 599 i 600. - Chcę tez podkreślić jedną rzecz. Sam bieg był przyjemnością. Jest to jeden z najlepiej zorganizowanych półmaratonów górskich. Super trasa. Niemniej po ponad 2 dobach czuję jeszcze zmęczenie w nogach- oznajmia Jankowiak, 433 zawodnik w klasyfikacji generalnej- czas 2h 50:29 min. Jak dodaje bieganie po górach, to zupełnie inna sprawa niż pokonywanie trasy asfaltowej. A jakie są najbliższe plany koźminian. Grupa nie może się szczególnie doczekać lipcowego biegu w Lądku na dystansie… 68 km.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krotoszyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto