Koźmin Wlkp. Radni ustalili wysokość wynagrodzenia Macieja Bratborskiego. Jego wysokość opiera się na racjonalności- tłumaczy przewodniczący

Dyskusja o wynagrodzeniu włodarzy miast, powiatów czy gmin przetacza się obecnie przez wszelkie szczeble samorządu terytorialnego. Jest to związane z przyjętym przez Radę Ministrów rozporządzeniem w sprawie wynagradzania pracowników samorządowych, które określa nowe, znaczne wyższe wysokości poziomu wynagrodzenia. Tym samym przestało obowiązywać poprzednie rozporządzenie płacowe, które obcięło uposażenia włodarzy średnio o 20 proc. z 2018r.

Przypomnijmy chronologię wydarzeń. Najpierw w nowelizacji z 17 września 2021 r. ustawy o pracownikach samorządowych, posłowie podnieśli z 12 525,94 zł brutto do 20 041,50 zł brutto, górny ustawowy pułap wynagrodzenia, które może być wypłacane włodarzowi. Następnie Rada Ministrów w nowym rozporządzeniu płacowym z 25 października 2021 r. zwiększyła też uposażenia samorządowców. I co ważne wzrost ma nastąpić dla zatrudnionych na podstawie wyboru z wyrównaniem liczonym od 1 sierpnia br.

Znając powyższe ustalenia koźmińska rada pochyliła się z uwagą nad tym zagadnieniem. Temat referował Justyn Zaradniak. Samorządowiec o najdłuższym stażu jako rajca spośród rajców obecnej kadencji, do tematu podszedł w sposób pragmatyczny, Podczas wprowadzenia przedstawił nie tylko propozycje radnym, ale omówił wszelkie mankamenty dotyczącego tej kwestii. Jak wspomina w rozmowie prywatnej akurat próba wyjścia z krzywdzącej decyzji jest zrozumiała i słuszna. –

Przypominam sobie poprzednią decyzję i jej formę. Byliśmy postawieni pod ścianą. Zmuszeni wykonać i tyle-

opowiada.

Dlatego tegowieczna zmiana w drugą stronę go cieszy, wszak jak opowiada zwyciężyło poczucie sprawiedliwości. Sam doskonale wie, że funkcja włodarza miasta wiąże się z dużą odpowiedzialnością, dwupozycyjnością przez 7 dni w tygodniu.

Postanowił zatem radnych zmobilizować do rzeczowej rozmowy Okazało się jednak, ze zasiadający w radzi rajcy przyjmują jego argumentację w pełni. Wypracowano zatem istotne punkty. Przede wszystkim rajcy nie zdecydowali się na podniesienie wynagrodzenia do maksymalnej zapisanej w ustawie wysokości.

–Zwyciężyła postawa racjonalna i to uważam za osiągnięcie-

tłumaczy Zaradniak.
Dodaje, że jest to jedno z jego zamierzeń, kierowanej przez niego rady. –

Staram się zawsze patrzeć realnie i tak też przedstawiłem ten punkt kolegom i koleżanko z rady. Został pozostawiony bufor bezpieczeństwa, pozwalający mam na możliwość doceniania pracy włodarza w przyszłości. Oczywiście tylko w przypadku występowania osiągnięć na tym polu

- mówi. Poza tym uważa, iż zaproponowania i przegłosowana podczas sesji mającej miejsce w 25 listopada odpowiada wielu czynnikom np. wielkości gminy, którą Bratborski zarządza. Sam burmistrz na czas procedowania tego punkt opuszczał salę obrad po to by pozwalać radnym na swobodną rozmowę, w pełni zdając się na ich wolę.