Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

KOŹMIN WLKP.: Mieszkańcy nie chcą wielkiej farmy buhajów w Starej Obrze!

Wiesław Zdobylak
Tak wygląda wnętrze nowoczesnej obory przeznaczonej 
do hodowli kilkuset sztuk bydła
Tak wygląda wnętrze nowoczesnej obory przeznaczonej do hodowli kilkuset sztuk bydła Wiesław Zdobylak
W poniedziałek 24 września w świetlicy wiejskiej w Starej Obrze odbyło się wielkie zebranie wiejskie, podczas którego rozmawiano o planach budowy w tej wsi wielkiej farmy firmy ZPM BIERNACKI, w której ma być hodowanych 4000 sztuk buhajów. Większość mieszkańców sprzeciwia się tej inwestycji.

W ostatnim czasie do Urzędu Miejskiego w Koźminie Wielkopolskim wpłynął wniosek Zakładu Przemysłu Mięsnego BIERNACKI z Goliny k. Jarocina o wydanie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach dla planowanej inwestycji budowy wielkiej farmy bydła mięsnego, w której ma być hodowanych 4000 sztuk buhajów ras mięsnych.
Do tej pory o takiej propozycji, mającej istotny wpływ na lokalny rynek, mało kto wiedział. Nic więc dziwnego, że po rozejściu się około dwóch tygodni temu wieści o możliwości powstania między Starą Obrą a Wrotkowem 5 wielkich obór o rozmiarach 55 x 155 m na 800 sztuk bydła mięsnego każda, wśród mieszkańców kilku wsi zawrzało.
W efekcie na zwołane przez sołtysa Starej Obry Sławomira Patryniaka zebranie wiejskie w poniedziałek 24 września przybyło około 100 mieszkańców tego sołectwa i sołectw ościennych.
Większość z nich głośno sprzeciwiała się wprowadzeniu na teren powiatu krotoszyńskiego takiego potentata na rynku mięsnym, przestrzegając, że będzie to pierwszy krok do upadku mniejszych gospodarstw rolnych zajmujących się hodowlą bydła, obsiania wielkich obszarów kukurydzą, która potrzebna jest do skarmiania zwierząt, a wreszcie ogromnego nasilenia ruchu pojazdów ciężarowych, które codziennie będą musiały dowieźć na miejsce setki ton siana, sieczki kukurydzianej i innych pasz, a z terenu farmy wywieźć podobną ilość gnojowicy i obornika. Padły też głosy, by mieszkańcy Starej Obry nie dali się zastraszyć, ani skusić atrakcyjnymi cenami za słomę i paszę, które mogą być oferowane przez firmę BIERNACKI w pakiecie z obietnicą korzystnego dzierżawienia gruntów i budowy dróg lokalnych i chodników.

Szef powiatowego biura wir podziela obawy mieszkańcówNa zebranie wiejskie został zaproszony przewodniczący Powiatowej Rady Wielkopolskiej Izby Rolniczej Sławomir Szyszka, który w swoim emocjonalnym wystąpieniu podzielił w pełni obawy mieszkańców Starej Obry i hodowców bydła z okolic Koźmina Wielkopolskiego i Rozdrażewa.
– Do tej pory, od 2013 roku, ramię w ramię ze środowiskiem producentów wołowiny protestowaliśmy przeciwko zakazowi uboju rytualnego, jako zagrożeniu dla wielkopolskiego rolnictwa. Teraz jednak, gdy ekspansja firmy BIERNACKI ma się rozszerzyć na hodowlę bydła mięsnego na naszym terenie zmuszeni jesteśmy stanowczo się temu przeciwstawić. Powstanie tak wielkiej far-my stanowi wielkie zagrożenie dla dalszego rozwoju lokalnych hodowców i producentów bydła mięsnego i mlecznego, których stada liczą nie więcej niż 100–300 sztuk, bo nasz powiat będzie drenowany ze słomy, zbóż i pasz, których stale będzie potrzebowała tak wielka farma. Już teraz, w zagłębiu hodowli bydła, które znajduje się w takich miejscowościach, jak Rozdrażew, Koźmin Wlkp., Staniew, Borzęcice, Biały Dwór, Mokronos i Skałów, musimy zawierać kontrakty z producentami kukurydzy, słomy i zbóż z odległych stron, nawet z Dolnego Śląska i Lubuskiego, by nasze zwierzęta zabezpieczyć w pasze objętościowe. Swoje potrzeby mają też producenci drobiu, świń i zwierząt futerkowych. Co zrobimy, gdy przyjdzie zmierzyć się nam z potrzebami takiego potentata jak BIERNACKI? Aby utrzymać w dobrej kondycji tak wielkie stado cała północna część gminy Koźmin Wlkp., jak i południowa część gminy Jarocin będzie musiała być obsiana kukurydzą i innymi wysokowydajnymi roślinami, a wszystkie wolne pola mogą być dzierżawione pod tym właśnie kątem. Produkcja bydła na tak ogromną skalę, w dodatku z perspektywą zatrudnienia zaledwie ośmiu osób, to zagrożenie dla naszych hodowców, którego nie możemy ignorować – tymi słowami zwrócił się do zebranych Sławomir Szyszka.

Jak zobaczyłem ten wniosek złapałem się za głowę, a włosy stanęły mi dęba!Jak zapewnia sołtys Starej Obry Sławomir Patryniak, zebranie wiejskie miało charakter wewnętrzny i było odpowiedzią na otrzymane z Urzędu Miasta i Gminy Koźmin Wlkp. zawiadomienie o postępowaniu administracyjnym prowadzonym z udziałem społeczeństwa w sprawie wniosku jarocińskiej firmy BIERNACKI.
– Na mój wniosek otrzymałem z gminy raport o oddziaływaniu przedsięwzięcia na środowisko przygotowany przez inwestora i na tej podstawie, czytając ten raport, złapałem się za głowę, a włosy stanęły mi dęba! Zawiadomienie ma wisieć na tablicy ogłoszeń do 15 października. Wspólnie z radą sołecką postanowiliśmy jak najszybciej działać i zorganizowaliśmy wewnętrzne spotkanie, z którego społeczność lokalna skorzystała. Na spotkaniu pojawiło się ok. 100 osób na 494 uprawnione do głosowania, co wskazuje na to, że wiadomość o planach firmy BIERNACKI poruszyła ludzi, podobnie jak mnie. Z tego zebrania wynika, że na pewno będziemy protestować przeciw tej inwestycji. Zamierzamy też sporządzić odpowiedni dokument, notatkę, który złoży-my do urzędu, tak żeby burmistrz m iał podstawy, aby odrzucić ten wniosek złożony przez pana Biernackiego. Powiem szczerze, że w Starej Obrze nie ma mieszkańca, który chciałby, aby tutaj coś takiego powstało, bo to będzie dramat, ile to będzie potrzeba wyżywienia dla tego bydła, gnojowica, smród i tak dalej, i tak dalej. Na pewno co będziemy mogli, to będziemy robić, aby wstrzymać tę inwestycję. Na spotkaniu pojawili się też przedstawiciele sołectw ościennych, byli sołtysi z Szymanowa, Wałkowa i Nowej Obry, jednym głosem mówią w tej sprawie, też przerażeni tym wszystkim – powiedział nam po spotkaniu sołtys Sławomir Patryniak.

Gmina czeka na opinie RDOŚ i wód polskich
W sprawie planów budowy wielkiej farmy bydła mięsnego wypowiedziały się już władze gminy Koźmin Wlkp., indagowane przez nas na okoliczność masowego wystąpienia mieszkańców Starej Obry. – Do naszego urzędu istotnie wpłynął w ostatnim czasie wniosek firmy BIERNACKI o wydanie decyzji środowiskowej dla tej inwestycji. Wniosek skierowaliśmy do Sanepidu, Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska i Wód Polskich z prośbą o wydanie stosownych opinii. Na dzień dzisiejszy odpowiedź otrzymaliśmy od PSSE w Krotoszynie, która wydała opinię pozytywną, przestrzegając przy tym, że lokalizacja tak wielkiej inwestycji może wywołać konflikty społeczne. Obecnie czekamy na uzgodnienia z RDOŚ i Wodami Polskimi, być móc ostatecznie rozpoznać wniosek inwestora. Przed nami jeszcze długa droga, aby zakończyć wymaganą prawem procedurę. Uzgodnienia te będą kluczowe dla decyzji podejmowanych przez Urząd Miasta i Gminy, jednak po wydaniu najbardziej rygorystycznej decyzji środowiskowej, inwestor zobowiązany będzie do uzyskania decyzji o warunkach zabudowy. I takiej lokalizacji możemy się sprzeciwić. Wszyscy musimy mieć świadomość, że powstanie tak ogromnego obiektu, w którym odbywa się chów przemysłowy bydła, zmienia dotychczasowy charakter miejscowości, gdyż do tej pory mieliśmy do czynienia jedynie z chowem zagrodowym, nawet jeśli był on znacznych rozmiarów. Osobiście zastanawia mnie jeszcze kwestia dotycząca ilości wody potrzebnej dla utrzymania farmy firmy BIERNACKI. Wniosek inwestora zakłada, że potrzebował on będzie dostarczenia 500 m sześc. wody na dobę! Jeżeli wo-da ta miałaby pochodzić z naszej sieci wodociągowej to już teraz nie widzę takiej możliwości. Przy obecnym poziomie poboru wody z istniejących ujęć, posiadanych pozwoleń i możliwości uzdatniania, Koźmińskie Usługi Komunalne nie są w stanie o 20 proc. zwiększyć sprzedaż. Do tej pory hodowcom wystarczały lokalne ujęcia wody, ale czy tak będzie w tym przypadku, nie jestem w stanie powiedzieć. To wielki problem – powiedział nam wiceburmistrz gminy Jarosław Ratajczak. Dodał przy tym, że jak dotąd w sprawie planów budowy farmy bydła mięsnego w Starej Obrze do Urzędu żaden oficjalny głos sprzeciwu jeszcze nie wpłynął.

+++

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomocnik rolnika przy zbiorach - zasady zatrudnienia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jarocin.naszemiasto.pl Nasze Miasto