Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Koźmin Wlkp. Cenny remis rezerw Białego Orła Koźmin Wlkp.

Paweł Krawulski
Paweł Krawulski
Futboliści II drużyny Białego Orła w meczu VIII kolejki rozgrywanej w ramach gr. IX klasy ,,B”, po meczu walki zremisowali z teamem Błękitnych Spartą Kotlin 1:1.

Dla piłkarzy prowadzonych przez Adama Kuzię, ważniejszy od końcowego wyniku była możliwość zdobycie doświadczeni podczas rozgrywania pojedynku. Należy przypomnieć, iż koźminianie są beniaminkiem jeśli chodzi o start rozgrywek ligowych. Powstały i ukształtowany latem zespól został zgłoszony do rywalizacji z kilku powodów. Chciano dać możliwość ogrywania się na zielonej murawie najmłodszych członków zespołu. Wiadomo, że nie każdy z tych chłopaków, często będąc w wieku juniora, jest w stanie rywalizować na poziome wielkopolskiej gr. 3 V ligi, gdzie występuje w tym sezonie I zespół.
Team wzmocnili też starsi zawodnicy z miejscowym radnym Marcinem Borowczykiem na czele. Najstarszy, jeśli chodzi o metrykę, nie umiejętności, nauczyciel przedmiotów zawodowych w Zespole Szkół Ponadpodstawowych im. J. Marcińca w Koźminie Wlkp. został nawet kapitanem drużyny. I to on w sobotnie popołudnie wyprowadzał zespół.
W meczu z równorzędnym rywalem, koźminianie i kotlinianie sąsiadują ze sobą w tabeli, uwidoczniły się wszelkie blaski i cienie drużyn występujących na najniższym w regionie poziomie.

Zacznijmy od plusów. Otóż co trzeba podkreślić nawet po połowie rundy frekwencja na ławce rezerwowej była nad wyraz, patrząc w jakiej lidze odbywał się mecz, przyzwoita. Jednak jak informowali kibice, tak różowo nie jest już podczas meczów wyjazdowych, choć z tym problemem mierzą się niemal wszystkie amatorskie teamy.
Widać również było jedność drużyny. Każda kontrowersyjna wg futbolistów decyzja sędziego lub gra na styku, była komentowana przez cały sztab i piłkarzy właśnie. Na ławce panowała bardzo radosna atmosfera. Śmiechów i żartów nie brakowało. Piłkarze posługiwali się polszczyzną, a nie wulgaryzmami. Nie wiadomo ile w tym zasługi samego spotkania toczonego pomimo kilku starć w duchu fair play, a ile siedzących na ławce kobiet. Jedna z nich Karolina Aleksandrowicz, na co dzień pracownica miejscowego GOS-u, jest traktowana nawet jak prawdziwy talizman przez członków tego teamu. Na plus zaliczyć trzeba też niezwykłą wolę walki ,która zademonstrowały Orzełki. To właśnie dzięki szybkiej grze i szukaniu swoich szans poprzez konstruowanie zaczepnych akcji, padła bramka dla gospodarzy. Jej autorem był Adam Szczepanik. Pozytywem jest również przybycie na stadion i kibicowanie własnemu zespołowi przez prezesa klubu Władysława Olendra.

Niestety brak umiejętności gry pod presją oraz długie okresy rozluźnienia, spowodowały, iż 3 punkty nie zostały zaliczone na konto koźminian. Sam wyrównujący gol był jednak przedniej urody. Po takim strzale bramkarze z wyższych klas prawdopodobnie by też skapitulowali. Czasu do zdobycia zwycięskiego gola było jednak dużo. Niestety tak jak to ma miejsce często w ,,B”-klasie, piłkarze pozwolili zapanować na boisku chaosowi. Skutkowała to zwiększoną ilości fauli. Niemniej koźminianie nie potrafili też skorzystać z wypracowanych przez siebie akcji. Brakowało dokładnego dogrania na głowę lub pod prawidłowo ustawioną nogę koledze w czasie stałych fragmentów gry. Bohaterowie gry mieli też problem z dryblingiem i zamiast wypracowywania sobie korzystnych sytuacji, notowali straty.

Radosny na co dzień Kuzia często łapał się za głowę i zmuszony był do instruowania zawodników. Ci popełniali błędy zarówno, jeśli chodzi o ustawienie na boisku jak i mieli wyraźny problem z narzuceniem swojego styli gry przeciwnikowi. Piłka też bardzo często zamiast być zagrywana po ziemi, co skutkuje zwykle większym zagrożeniem dla bramki przeciwnika oraz konstruowaniem szybszych akcji, szybowała w górę. Gra głową to nie wyróżnik tego poziomu rozgrywek.

Jednak obiektywnie trzeba przyznać, że II zespól poczynił postępy względem początku sezonu. Jeśli zachowa karność , a każdy z członków tego teamu zachowa karność podczas treningów, to może się okazać że już w przyszłych rozgrywkach ligowych, ten zespół włączy się do gry o awans do ,,A” klasy. Póki co liderem tej grupy jest inna drużyna z powiatu krotoszyńskiego Sulimirczyk Sulmierzyce.

od 7 lat
Wideo

echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krotoszyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto