Historia światła jest niezwykła. Jest nierozerwalnie związana z Betlejem. To miasto położone w Autonomii Palestyńskiej, przez lata było niejako w centrum napięć politycznych, konfliktów zbrojnych oraz ataków terrorystycznych. Właśnie tam ponad dwa tysiące lat temu narodził się Jezus Chrystus.
W Grocie Narodzenia Pańskiego w Betlejem płonie natomiast wieczny ogień. To właśnie od niego co roku odpala się jedną, malutką świeczkę, której płomień niesiony przez skautów w wielkiej sztafecie przez kraje i kontynenty obiega świat. Sam moment odpalania Światła w Betlejem jest wyjątkowy. Dla tej idei ludzie potrafią na chwilę się zatrzymać, powstrzymać złość i gniew. W ponad 35-letniej historii Betlejemskiego Światła Pokoju, w zmieniających się warunkach politycznych, nigdy nie zdarzyło się by Światło nie wyruszyło z Betlejem w swoją drogę.
Tak jest i przez kolejny rok pomimo światowej epidemii, oraz wielu trudności z nią związanych, skauci z całej Europy, a wśród nich harcerki i harcerze ZHP, którzy odebrali je od skautów ze Słowacji, pragną podzielić się ze wszystkimi tym Światłem, symbolizującym radosną nowinę i uniwersalne wartości braterstwa i pokoju.
Dzięki właśnie takiej braterskiej współpracy światło dociera do małych miast i wsi. Tegoroczna akcja odbywa się pod hasłem: „Światło nadziei”. Zachęcam do śledzenia stron Facebookowych Hufców Koźmin Wielkopolski oraz Krotoszyn, gdzie podane są miejsca, w których można odpalić Światło-
tłumaczy Artur Minta, Komendant Hufca ZHP Koźmin Wielkopolski.
W Koźminie główne uroczystości miały miejsce na Starym Runku. Tam miejscowi harcerze z drużyny 69 DSH ,,Białe Wilki” mieli swoje stoisko. Każdy z odwiedzających Rynek, mógł nie tylko zapalić to światełko, ale i chwilę porozmawiać oraz zakupić upieczone przez nich ciasto. W sumie jak opowiadali sami harcerz sprzedano ponad 150 porcji. Zebrane środki zostaną przeznaczone na uatrakcyjnienie harcerskich spotkań o wyjazdy czy biwaki
Harcerze bardzo ambitne przystąpili do zadania. Niestety odbiór głównej idei był średni. Miało na to zapewne wpływ pandemia korowawirusa. Dlatego komendant przypomina, że akcja była prowadzona równocześnie w koźmińskich kościołach. Światło dotarło w sobotę do Wałkowa. Ponadto do Nowej Wsi, Rozdrażewa i Pępowa. To wszystko miejsca działania koźmińskiego hufca. Ci jednak co przyszli solidaryzowali się z ideą. Mieli też swoje lampiony lub znicze, które harcerze zapalali. Wspólnie życzono sobie przede wszystkim ustania epidemii i by pokój nadal istniał jako wartość trwała w świecie, ale i na terenie RP.
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?