Przypomnijmy, że w sobotę 14 marca przed południem do pacjenta z dusznościami została wezwana karetka pogotowia.
– Zespół Ratownictwa Medycznego z Krotoszyna na podstawie zgłoszenia z Dyspozytorni Medycznej w Koninie udał się do pacjenta z dusznościami. Na miejscu lekarz – kierownik ZRM-u – przeprowadził wywiad, badanie przedmiotowe i podmiotowe . Rodzina negowała, że chory w jakikolwiek sposób miał kontakt z osobą z zagranicy – informuje Jakub Nelle, rzecznik prasowych Zespołów Ratownictwa Medycznego przy SPZOZ w Krotoszynie.
DOPIERO W SZPITALU DOWIEDZIANO SIĘ, ŻE CHORY MIAŁ KONTAKT Z SYNEM, KTÓRY WRÓCIŁ Z BELGII
Po zastosowaniu medycznych czynności ratunkowych ZRM przetransportował ambulansem pacjenta do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego w Krotoszynie.
– Gdy pacjent był przekazywany na SOR, osoba która do tej pory zaprzeczała, iż mógł mieć kontakt z osobą, która była zagranicą, potwierdziła, że do tego kontaktu jednak doszło – wyjaśnia Jakub Nelle.
Pacjent został odizolowany i trafił na oddział zakaźny w Kaliszu. Całość SOR-u została odkażona i zdezynfekowana. Był nieczynny do godziny 21.
51-LETNI SYN ZAKAŻONEGO TEŻ Z KORONAWIRUSEM
W poniedziałek, 16 marca Paweł Gawroński, rzecznik prasowy kaliskiego szpitala potwierdził, że pacjent w podeszłym wieku uzyskał potwierdzenie, że jest zarażony koronawirusem. – Jego stan jest średni - mówi. 85-letniego mężczyznę zaraził syn, który wrócił z Belgii. On sam zaś trafił do szpitala w Poznaniu. Jak informowała Natalia Snadna z Powiatowej Stacji Sanitoarno-Epidemiologicznej w Krotoszynie ustalono już, z tymi dwoma osobami kontaktowały się do tej pory dwie rodziny. Cztery osoby już ustalono i zostaną poddanie kwarantannie.
Wieczorem tego samego dnia, potwierdzono, że i 51-letni syn zakażonego z Kalisza ma koronawirusa.
ZACZĘŁY SIĘ KWARANTANNY
W powiecie krotoszyńskim zawrzało. Na kwarantannę wysłano siedem osób z personelu krotoszyńskiego szpitala.
– Siedem osób z personelu medycznego, które miały kontakt z pacjentem przebywają obecnie na kwarantannie. SOR w którym przebywał pacjent, jak i karetka, którą był przewożony do szpitala w Krotoszynie, poddane zostały dezynfekcji bezpośrednio po zdarzeniu. Sytuacja ta, pod względem kadrowym, nie wpływa na bieżącą działalność szpitala – informuje Sławomir Pałasz, rzecznik prasowy SPZOZ w Krotoszynie.
W MAHLE TEŻ ZROBIŁO SIĘ GORĄCO
Okazuje się, że syn zarażonego mężczyzny to jeden z byłych dyrektorów firmy Mahle w Krotoszynie. Pracownicy zaczęli do nas dzwonić i pytać, czy ktoś z firmy miał z nim kontakt. Firma Mahle uspokaja.
– Osoba ta już u nas nie pracuje od dłuższego czasu. I nie miała żadnego kontaktu z naszymi pracownikami – mówi Maciej Ratajczak, szef związku zawodowego „Metalowcy” w firmie.
Ostatecznie jednak dla dobra pracowników firma ma przymusowy przestój od 23 marca.
ŻONA 51-LATKA NAUCZYCIELKĄ. W SZKOLE PANIKA. W NADLEŚNICTWIE SPOKÓJ
W podobnym tonie wypowiada się Nadleśnictwo Krotoszyn, z którym miał mieć kontakt 51-latek oraz jedna ze szkół, w której pracowała żona zarażonego wirusem. –
Uspokajam. Osoba ta nie miała ostatnio żadnego kontaktu z nikim pracującym w Nadleśnictwie Krotoszyn – mówi nadleśniczy Wiesław Buliński.
Okazuje się, że żona 51-latka pracuje jako nauczycielka w Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych nr 1 w Krotoszynie. Dyrektorka jednak uspokajała.
– Szkoła jest aktualnie zamknięta. Pracują w niej tylko osoby na wyznaczonych dyżurach. Zgłosiłam oczywiście ten fakt do PSSE w Krotoszynie i postępujemy zgodnie z zaleceniami tej instytucji. Jeszcze dziś informację otrzymają nauczyciele i uczniowie naszej szkoły za pośrednictwem dziennika elektronicznego – informuje Mirosława Cichowlas.
W KOŹMIŃSKIEJ PODSTAWÓWCE ZAWRZAŁO PODOBNIE
Syn zakażonego 51-latka chodzi natomiast do innej szkoły w Koźminie Wlkp. Dyrektor wydał w tej sprawie oświadczenie.
MAJĄ KWARANTANNĘ, A CHODZĄ JAK GDYBY NIGDY NIC I ROBIĄ ZAKUPY
Informacja szybko rozprzestrzeniała się po całym powiecie. Otrzymywaliśmy kolejne informacje o tym jakoby członkowie rodziny 51-latka przebywając na kwarantannie robili między innymi zakupy w marketach, co - jeśli miałoby to poświadczenie w rzeczywistości - stanowi złamanie nakazu opuszczania własnego domu.
- Nikt do nas nie zgłaszał takich informacji. Tym samym zaprzeczam jakoby nastąpiło jakiekolwiek złamanie kwarantanny przez te osoby. Nasi funkcjonariusze do tej pory nie mają żadnego potwierdzonego przypadku w powiecie dotyczącego złamania kwarantanny. Jeśli do takowych dochodzi to prosimy o kontakt - informuje Piotr Szczepaniak, rzecznik prasowy krotoszyńskiej policji
.
KOLEJNI CZŁONKOWIE RODZINY Z KORONAWIRUSEM
W sobotę, 21 marca otrzymaliśmy informacje o kolejnych osobach z rodziny, które mają koronawirusa. Wspomniana żona - nauczycielka trafiła na oddział zakaźny do Poznania. Z kolei trzy pozostałe osoby z rodziny w przedziale wiekowym 30-60 lat przebywają w kwarantannie domowej.
Mieszkańcy powiatu pytają czy będą kolejne przypadki? Czy oby na pewno wspomniane osoby z rodziny 51-latka nie miały kontaktu z nikim od 4 marca? Ludzie piszą, że mieli. Nauczyciele ZSP nr 1 w Krotoszynie informują nas m.in. o tym, że nauczycielka była obecna w szkole 8 marca podczas Dnia Kobiet. Z kolei nauczyciele z SP nr 1 w Koźminie donoszą o innej nauczycielce, która ponoć była na imprezie okolicznościowej u zarażonej rodziny. Niestety informacji nie jesteśmy w stanie zweryfikować. Pozostaje zatem czekać i śledzić kolejne komunikaty wydawane przez Powiatową Stację Sanitarno-Epidemiologiczną w Krotoszynie i Wielkopolski Urząd Wojewódzki.
Na 21 marca liczba osób w powiecie krotoszyńskim objętych kwarantanną wynosi 156 w tym nowych osób - 61. W nadzorze epidemiologicznym przebywa z kolei 249 osób. Na koronawirusa pobrano próbki od 29 osób.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?