Koronawirus w Krotoszynie: Sypią się mandaty za brak maseczek. Są też wnioski do sądu

Od wprowadzenia w powiecie krotoszyńskim czerwonej strefy, czyli praktycznie od kiedy musimy zasłaniać usta i nos w przestrzeni publicznej krotoszyńscy funkcjonariusze wystawili 100 mandatów karnych, 107 osób pouczono, a także skierowano 4 wnioski do sądu o ukaranie. - Są to mandaty z tego dolnego pułapu. Nie słyszałem, żeby były z górnego pułapu. Wszystko jednak zależy od sytuacji, bo art. 54 KW zakłada mandat w wysokości od 20 do 500 zł – poinformował nas st. asp. Piotr Szczepaniak, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Krotoszynie.

Poza taką kontrolą policja sprawdza, czy osoby nie łamią zasad kwarantann. - To są pojedyncze przypadki, ale na zasadzie bardziej wyjaśnień. Dochodzi bardzo często do takich sytuacji, czy przyjętych zgłoszeń, że ktoś załóżmy ma mieszkać pod danym adresem, a my jadąc tam ustalamy telefonicznie, że on tam jest zameldowany, a obecnie przebywa w kwarantannie w innym miejscu, bądź w innym powiecie. To konsultujemy z sanepidem, żeby to wyeliminować. Takich typowo opuszczeń kwarantann to w ostatnim czasie nie odnotowaliśmy, jak było na początku, że ktoś miał siedzieć w domu, bo miał kwarantannę, a nie zrozumiał i poszedł sobie na zakupy do sklepu. Tego typu sytuacji już nie ma. W większości, jak do nas przychodzą listy, to było to skontrolowane bez uwag. Jedynie do czego zachęcamy, jako policja, żeby te osoby, które mają rozpoczynają kwarantannę, próbowały zainstalować tę aplikację „Domowa kwarantanna”, która wskazuje, że w tym momencie ona realizuje swoje zadania. My możemy taką osobę wskazać, że nie będziemy kontrolować, bo ona poddała się tej kwarantannie, wykonała zadania w czasie, w miejscu, czy w terminie, czyli nie ma żadnych zastrzeżeń, co do pobytu tej osoby we wskazanym miejscu na kwarantannie – dodał st. asp. Piotr Szczepaniak.