Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jej pasją jest zdobienie okazjonalnych kartek. Poznajcie Jadwigę Maciejewską

Karolina Andersz
Arch.
Jadwiga Maciejewska z Krotoszyna jest bardzo utalentowana. Zdobi pięknie różnego typu kartki okolicznościowe, którymi obdarowuje innych. Poznajcie ją bliżej.

Czym zajmuje się Pani na co dzień?
– Na co dzień zajmuję się podstawowymi rzeczami takimi jak: świeże bułeczki z rana, gotowanie obiadu, sprzątanie, czasem przypilnowanie wnuków. Mam sporo czasu ponieważ jestem już na emeryturze, stąd możliwość rozwijania samej siebie.
Pani główną pasją jest tworzenie kartek okolicznościowych. Jak długo to trwa i skąd taki pomysł?
– Zaczęłam swoją pracę z kartkami od momentu kiedy zapisałam się na zajęcia z Uniwersytetu III wieku. Zainspirowały mnie kartki na jednej z wie-lu grup rękodzielniczych na Facebooku. Czekałam na zapisy w uniwersytecie na zajęcia ze scrapbbookingu i tak zaczęłam przygodę z kartkami. Od dwóch lat tworzę kartki. Powstają one z papieru użytkowego. Aby je stworzyć potrzeba dużo cierpliwości i dobrego dnia. Gdy się nie ma weny twórczej nawet nie zaczynam ich robić bo wiem, że nie wyjdzie to co chciałabym stworzyć. Jest dzień gdzie jestem wstanie zrobić dziesięć kartek, a czasem tylko dwie. Więc poniekąd moja twórczość zależy od mojego nastawienia.
Gdzie szuka Pani nowych pomysłów?
– Pomysły na kartki rodzą się z chwilą tworzenia, każda kartka jest inna. Staram się aby nie kopiować już swoich dzieł. Na te kartki potrzeba dużo materiałów aby cokolwiek móc stworzyć. Pomału kompletuję różne scrapki od innych osób aby mieć je na wszystkie okazje świąteczne, ślubne, chrzciny, czy na komunię. I dopiero wówczas zasiadam do tworzenia moich pomysłów.
Wiem, że to nie jedyna Pani pasja.
– To jest jedna z wielu moich pasji, którymi się interesuję. Inne to taniec w zespole „Takie babki i ...” , fotografowanie codzienności. Uwielbiam fotografować chmury. Mają one w sobie niezwykłą magię. Codziennie inne, raz wesołe, kolorowe, ale też i złe, pochmu-rne. Uczestniczę też w różnych zajęciach uniwersytetu, gdzie mogę sprawdzić się w kolejnych dziedzinach.
Gdzie można zobaczyć Pani rękodzieła?
– Pierwsze powstałe kartki wysyłałam do moich znajomych, dla rodziny na święta, urodziny czy tez inne okazje. Ostatnio miałam przyjemność pokazania moich dzieł na „55-leciu koła ogólnego rencistów i emerytów” w restauracji Ratuszowa przy kawie przedświątecznej. Był bardzo pozytywny odzew ze strony oglądających. Wszystkim kartki bardzo się podobały. Dużym plusem było to, że każda kartka była inna i już nigdy się nie powtórzy. Wszystkie dobre słowa są dla mnie motywacją do dalszego działania i poszerzania mojej pasji.
Czego chciałaby Pani jeszcze w życiu spróbować?
– Dokształcać się z florystki, którą właśnie rozpoczęłam. Chciałabym jeszcze nauczyć się robienia kartek sposobem guilingu. Wszystko przede mną . Nadejdzie czas abym mogła dalej się spełniać.

center>

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krotoszyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto