Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jego obrazy są znane w świecie

Karolina Andersz
Arch. A. Roszczaka
Do 30 września można było zajrzeć do Galerii Refektarz by zobaczyć wystawę obrazów Andrzeja Roszczaka z Konarzewa – artysty, który bardzo chętnie dzieli się swoją

Kiedy narodziła się w Panu pasja do malowania?
– Z tego, co pamiętam, to od zawsze miałem jakieś zdolności plastyczne. Przypominam sobie takie zdarzenie, ze Szkoły Podstawowej, gdy byłem w pierwszej klasie, nauczycielka Pani Frącko-wiak wyraźnie doceniła moją pracę, zwracając uwagę na proporcję, perspektywę i kolorystykę. Wtedy nie do końca ta pochwała do mnie dotarła, ale na tyle utkwiła w pamięci, że pozwala mi na stwierdzenie, że faktycznie mogłem mieć jakiś plastyczny potencjał. Chęć malowania obrazów pojawiła się u mnie jakoś tak w wieku 13-14 lat. Była to poważna sprawa, gdyż w tym celu cichaczem podkradałem mojej mamie prześcieradła z szafy, które to naciągałem na prowizorycznie zrobione krosna i gruntowałem farbą olejną. Oczywiście wtedy wszystko robiłem źle, gdyż nie miałem się, kogo poradzić i brakowało mi wiedzy.

Jaka była Pana droga do sukcesu?
– Po szkole średniej, a było to technikum ceramiczne, wybrałem się na studia do Kalisza, Uniwersytet Adama Mickiewicza, kierunek wychowanie plastyczne. Po studiach wyjechałem do Warszawy gdzie połączyłem pracę zarobkową (MTV Polska) z malowaniem. Gdy uznałem, że mój dorobek jest wart pokazania, poszedłem z obrazami do Galerii Fibaka, która z przyjemnością przyjęła mnie pod swoje skrzydła. Po paru latach współpracy poczułem, że czas na zmiany i nowe wyzwania. Od tamtego czasu miewam różne osiągnięcia. Te lepsze i te gorsze... nie wiem czy mogę powiedzieć, że osiągnąłem sukces, z pewnością jest to droga do celu, która cały czas się przede mną rozpościera. A wiadomo, że drogi maja to do siebie, że bywają kręte i często wyboiste.

Jaką techniką Pan maluje?
– Najczęściej maluję farbami olejnymi, ale i akrylowymi. Wszystko zależy od tego, jaki efekt końcowy ma mieć obraz.

Gdzie szuka Pan pomysłów na nowe obrazy?
– Pomysły na obrazy to zawsze jest jakiś proces, wynikający z rożnych przemyśleń oraz czasu, w którym się znajduję i determinuję mój styl. Od kilku lat wyraźny wpływ na podejmowane przeze mnie tematy mają wydarzenia z przeszłości i teraźniejszości. Te spektakularne jak i te banalne. Jeśli już mnie coś zainteresuje, to wtedy badam i drążę wątek, następnie realizuję go w postaci serii obrazów. Bywa, że natchnienie, to, które jest tak bardzo utożsamiane z artystami przychodzi nagle i pod wpływem jakieś chwili.

Pana obrazy krążą pewnie po całym świecie?
– To prawda, obrazy są w różnych rękach i na różnych kontynentach. Zawsze jest to dla mnie zaszczyt i radość, gdy moje prace odnajdują swoje miejsce na ścianie u miłośników sztuki tych w Kro-toszynie jak i np. Paryż, Londynie, Miami... Gdy trafiają do dużych kolekcji, ale i odnajdują swoje miejsce w prywatnym domowym zaciszu.

Oprócz malowania ma Pan inne pasje?
– Fotografia analogowa jest moją równoległą do malarstwa pasją. Kiedyś, w czasach gdy nie było smartfonów i aparatów cyfrowych, posiadałem Zenita, którego to używałem bardzo intuicyjnie i niestety bez fachowej wiedzy. Kilka lat temu powróciłem do tej pasji, poznałem wiele tajników związanych z fotografowaniem i obróbką klisz. Nauczyłem się wszystkiego od nowa i zacząłem pracować nad różnymi fotograficznymi projektami w średnim i dużym formacie. Poza tym, uwielbiam oglądać stare dobre filmy, czytać książki i słuchać muzykę. Kocham wychodzić do galerii sztuki oglądać wystawy. Od dziecka lubiłem zajmować się roślinami doniczkowymi.

Czy zamienia Pan marzenia w cele?
– Staram się.

źródło: NTL Radomsko Sp. z o.o./x-news.pl.

center>

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krotoszyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto