II Ogólnopolskie Manewry Poszukiwawczo-Ratownicze „Nocny Tropiciel 2021" już w ten weekend! [ZDJĘCIA + FILM]

Działania odbędą się na terenie 3 powiatów i 6 gmin, w których weźmie udział ok. 700 osób.

Nocny Tropiciel 2021 odbędzie się 4 września i podzielony będzie na dwa etapy. Pierwsza część odbędzie się od pikniku służb, prelekcji, wykładów, warsztatów i prezentacji sprzętu przy ul. Strzeleckiej w Koźminie Wielkopolskim w godzinach 11:00-15:00. Druga część to ćwiczenia i odbędą się w godzinach 15:40-23:00. Ta z kolei podzielona jest na trzy epizody.

Pierwszy epizod zakłada poszukiwania zaginionego samolotu i akcji ratowniczej po jego katastrofie. Drugi epizod dotyczyć będzie akcji poszukiwawczo-ratowniczych skoczków spadochronowych, którzy wyskoczyli z samolotu, a trzeci epizod dotyczyć będzie akcji poszukiwania i ratownictwa zaginionego balotu, które odbędą się z wykorzystaniem służby dyżurnej ośrodka ARCC i zespołów lotniczych.

- To będą jedynie ćwiczenia, które będą okazją do współpracy i porozumienia się. Natomiast wszystko co najważniejsze widać wtedy, gdy jest sytuacja zagrożenia życia i zdrowia. Wtedy, są organizacje, które bezinteresownie biorą udział i są osoby, które poświęcają swój czas, dokształcają się, by wspomagać policję i straż, by ratować życie i zdrowie człowieka. Jest to godne pochwały i cieszę się, że jest tyle osób godnej woli - mówiła poseł na Sejm RP Katarzyna Sójka.

- Dla osoby, której pali się dom, nie jest ważne, z czyjego węża będzie lała się woda, tylko żeby pożar był ugaszony. Dla osoby uwięzionej we wraku nieważne, które nożyce, czy ręce z tego pojazdu go wydobędą. Podobnie, jak ktoś się zagubi w terenie, nie ważne kto, ważne, żeby ta osoba do tej osoby dotarła. W tym miejscu chciałbym zaznaczyć obecność grupy Szukamy i Ratujemy. Grupy, która dzięki swojemu zaangażowaniu, zdeterminowaniu i poświęceniu staje się grupą coraz bardziej profesjonalną, która działa ze wszystkimi służbami - tłumaczył bryg. Tomasz Polak, komendant powiatowy Państwowej Straży Pożarnej w Krotoszynie.

- W bieżącym roku na terenie powiatu krotoszyńskiego odnotowaliśmy 20 przypadków zaginięć. W 17 przypadkach zakończyły się działania poszukiwawcze sukcesem. Niestety w 2 przypadkach skończyły się tragedią, osoby te popełniły samobójstwo. Na czas nie odnaleźliśmy tych osób. W maju br. zaginął nam mieszkaniec Krotoszyna, 35-letni mężczyzna. Poszukiwania objęły cały kraj, ostatnio otrzymaliśmy informację, że ten mężczyzna może przebywać na terenie Holandii, dlatego nawiązaliśmy współpracę z policją holenderską. Powody zaginięć są różnorodne. Są to m.in. problemy finansowe, zdrowotne, w szkole, jeżeli chodzi o młodzież i dzieci, zdarzają się też powody miłosne. W działaniach współpracujemy z funkcjonariuszami Państwowej Straży Pożarnej, z druhnami i druhami Ochotniczych Straży Pożarnych, czy z grupą Szukamy i Ratujemy z Ostrowa Wlkp. Czasami w tych działaniach biorą rodziny i znajomi osób zaginionych - poinformował mł. insp. Włodzimierz Szał, zastępca komendanta Komendy Powiatowej Policji w Krotoszynie.

- Służba Więzienna przede wszystkim ma na celu strzec bezpieczeństwa. To przeze wszystkim Szkoła Wyższa Wymiaru Sprawiedliwości od wielu lat realizowała manewry, które opierały się na ratownictwie taktycznym. I to funkcjonariusze Służby Więziennej, na początku uczyli się, a teraz doskonalą swoje umiejętności z zakresu ratownictwa - tłumaczył ppłk dr Leszek Kołtun, prorektor Szkoły Wyższej Wymiaru Sprawiedliwości w Warszawie i koordynator ds. szkolenia Grup Interewencyjnych Służby Więziennej.

- Udział w akcjach poszukiwawczo-ratowniczych to jedno z zadań Wojsk Obrony Terytorialnych, które są przeznaczone do wspierania lokalnej społeczności, a także elementów podsystemów niemilitarnego podczas zakresu zadań zarządzania kryzysowego. Dla żołnierzy 124 Batalionu Lekkiej Piechoty w Śremie wchodzących w skład 12 Wielkopolskiej Brygady Wojsk Obrony Terytorialnych udział w tak wielkim ćwiczeniu to kolejny etap przygotowania do realizacja zadań zgodnie z przeznaczeniem w stałym rejonie w myśl motta: "Zawsze gotowi, zawsze blisko" - mówił dowódca 124 Batalionu Lekkiej Piechoty w Śremie, ppłk Tomasz Woźniak.