Już drugi rok przy kurhanach w smoszewskim lesie pracują archeolodzy z Instytutu Prahistorii Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu. Towarzyszą im specjaliści z Danii i Niemiec. Wykopaliska prowadzone będą jeszcze dwa tygodnie. W miniony piątek zorganizowano tam "dzień otwarty" - sprzed krotoszyńskiego ratusza autokar zabrał chętnych do smoszewskiego lasu, gdzie mogli poznać historię cmentarzyska i zobaczyć, na czym polega praca archeologów.
Pierwsze wykopaliska w Smoszewie prowadzono w latach 20-tych minionego wieku. Kierownikiem prac był prof. Józef Kostrzewski, współzałożyciel poznańskiego uniwersytetu, twórca i pierwszy dyrektor obecnego Instytutu Prahistorii.
- Prace te prowadzono w tempie błyskawicznym, jeden kurhan rozkopywano w ciągu jednego dnia - opowiada prof. Janusz Czebreszuk z UAM, kierownik obecnych wykopalisk. - My już drugi rok kopiemy ten sam kurhan.
Kolejne prace miały miejsce w latach 60-tych. Wtedy też kuhany częściowo zostały zniszczone. Elementy kamiennych kręgów okazywały się idealnym materiałem budulcowym dla okolicznej ludności. Współczesne zniszczenia liczących trzy tysiące lat kurhanów stały się dla archeologów sygnałem, że coś trzeba z tym zrobić. Zwłaszcza, że cmentarzysko w Smoszewie jest jedynym takim miejscem w Wielkopolsce i na Dolnym Śląsku. Tym kurhanom sprzyjał las, zwłaszcza rosnące tu dęby. Leśnicy nie prowadzili tu wyrębów. Większość dawnych cmentarzy została zniszczona przez uprawiających ziemię rolników.
Prace w Smoszewie rozpoczęto w minionym roku. Aktualnie jest to jedyne w Polsce stanowisko, gdzie prowadzone są kompleksowe badania archeologiczne kultury mogiłowej.
Więcej przeczytasz we wtorkowym wydaniu "Informacji Krotoszyńskich" (17.08.2010)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?