Do zdarzenia doszło w jednej z podkrotoszyńskich miejscowości. Pod nieobecność rodziców 12-letni chłopiec miał odebrać z przedszkola swojego 5-letniego brata. Zamiast iść pieszo (a miał do przebycia tylko kilkaset metrów), pojechał oplem corsa. Nauczycielka przedszkola zauważyła chłopca wysiadającego z pojazdu i nie wydała mu brata. Dyrekcja powiadomiła policję. Gdy na miejscu zjawił się dzielnicowy, 12-latka nie było już w pobliżu,m policjant udał się więc do jego domu. Tam okazało się, że rodzice nie wiedzieli o tym, że syn wziął kluczyki od auta.
Za wywołanie zagrożenia przez dopuszczenie osoby nieuprawnionej do kierowania samochodem mężczyzna został ukarany mandatem w wysokości 300 zł. O zdarzeniu został poinformowany sąd rodzinny.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?