GDDKiA stawia słupki ostrzegawcze, bo na łatanie dziur nie ma pieniędzy (ZDJĘCIA)

raz z odejściem śniegu na krotoszyńskich drogach głównych pojawiły się większe i mniejsze dziury. Są one poważnym utrudnieniem dla ruchu, ponieważ jest ich niemało.

– Nie da się wszystkich ominąć, bo trzeba by niekiedy zjeżdżać na przeciwny pas. Szczególnie źle jedzie się kiedy jest ciemno albo w deszczu, bo dziur nie widać – mówi kierowca z Krotoszyna.

Przy kilkukrotnym przejechaniu przez taką dziurę możemy poważnie uszkodzić samochód.
– Jechałem przez Krotoszyn i przy najechaniu na taką dziurę przebiłem oponę – mówi kierowca z Pleszewa.
Zmotoryzowani skarżą się na fatalny stan dróg. Są zbulwersowani brakiem napraw i dramatycznym stanem nawierzchni.

– Nie rozumiem, jak można nie naprawiać dróg i to na początku roku. Przecież w nowym budżecie chyba były zabezpieczone jakieś środki na ten cel? – pyta Marcin z Krotoszyna. Temat zauważył także radny miejski Krzysztof Kasprzak. Podczas ostatniego posiedzenia sesji Rady Miejskiej, 31 stycznia apelował do władz miasta o interwencję w tej sprawie.

– Prosiłbym, aby ponaglić rejon dróg publicznych do szybszej naprawy tych pozimowych dziur w drogach – mówił Kasprzak. Wskazywał, że ogromne dziury zauważył na krzyżówce przy Zespole Szkół ponadgimnazjalnych nr 2, koło Przedszkola Kubuś (ulica Piastowska) w pobliżu przystanku autobusowego. Kierowcy donoszą nam, że niebezpieczne wyrwy znajdują się także na ulicach: Koźmińskiej, Mickiewicza, Zdunowskiej. Są to główne szlaki komunikacyjne przebiegające przez Krotoszyn.

Więcej przeczytasz w najbliższym wydaniu Informacji Krotoszyńskich (5 lutego).