Fryzjerzy już działają. Odwiedziliśmy Studio Barber w Krotoszynie [ZDJĘCIA]

#wspieramylokalnybiznes

Weronika, Jakub i Marcin od godziny 9 już czekał na pierwszego klienta. - Jesteśmy świeżo po przenosinach i remoncie. Dla nas czas pandemii był bardzo pracowity - mówi Jakub, z którego usług udało nam się skorzystać i chwilę porozmawiać. Słów kilka o samym zakładzie oczywiście się należy. W Studio Barber oferowanych jest sporo usług fryzjerskich: cięcie na sucho i mokro, golenie głowy, golenie zarostu, cięcie i pielęgnacja brody oraz sprzedaż profesjonalnych kosmetyków: szampony do włosów, pomady, glinki, olejki i balsamy do brody, szampony i mydła do brody. Atmosfera jest naprawdę rewelacyjna, a opinie klientów o zakładzie bardzo dobre.

- Dziwi mnie, że zamknęli zakłady fryzjerskie. Tutaj bowiem dezynfekcja i środki ostrożności zawsze stoją na wysokim poziomie. Teraz oczywiście jeszcze większe. Pracujemy w odpowiednich odległościach i przy zachowaniu wszystkich możliwych wytycznych - dodaje Jakub.

WIĘCEJ NA TEMAT TUDIO BARBER W KROTOSZYNIE TUTAJ

Jakie nowe zasady obowiązują w zakładach fryzjerskich? Przede wszystkim do fryzjera należy się zapisać wcześniej. W przypadku Studio Barber taka możliwość istnieje online przez stronę www.studiobarber.pl lub telefonicznie 722 333 608. - Nie umawiamy wizyt osobiście i nie przyjmujemy osób , które nie były zapisane - mówi Jakub.

Fryzjerzy proszą również o punktualność. W przypadku gdy ktoś przyjdzie wcześniej będzie musiał poczekać przed studiem lub w samochodzie - poczekalnia jest bowiem wyłączona z użytku. - Prosimy również o wyrozumiałość, nowe reżimy sanitarne mogą spowodować wydłużenie usługi. Panuje zasada 1 klient na jednego fryzjera - dodaje nasz rozmówca.

Przy wejściu do fryzjera umieszczany jest płyn do obowiązkowej dezynfekcji. - Klient musi mieć maseczkę, rękawiczki zapewniamy my. Co ważne maseczkę można ściągnąć podczas wykonywania usługi, jeśli strzyżenie tego wymaga. Co jeszcze istotne, na terenie zakładu obowiązuje zakaz używania telefonów. Zachowujemy bezpieczną odległość 2 m - kontynuuje Jakub.

POLECAMY RÓWNIEŻ: