Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dlaczego Skippersi nie wystąpią na Otwarciu Błoni?

Łukasz Cichy
Łukasz Cichy
Skippersi podczas koncertu w Koźminie Wlkp. w 2020 r. Jarosław Reising w środku
Skippersi podczas koncertu w Koźminie Wlkp. w 2020 r. Jarosław Reising w środku Łukasz Cichy
Skippersi, krotoszyński zespół nie wystąpi na Otwarciu Błoni, które rozpoczynają się dzisiaj i potrwają do niedzieli. Miało to być ukoronowanie 30-lecia zespołu. Zdaniem lidera takie były rozmowy, choć ostatecznie band nie znalazł się w harmonogramie. Z kolei dyrektorka KOK-u twierdzi, że ciągle pojawiały się trudności, które nie pozwalały szefowi Skippersów na ustalenie terminów, natomiast pojawiła się propozycja, aby w koncercie jubileuszowym wzięli udział poznańscy Sailorzy, albo zespół Carrantuohill.

Nikt nas nie poinformował dlaczego i na jakim etapie zostaliśmy pominięci

Jarosław Reising, jeden z liderów krotoszyńskiego zespołu Skippers wystosował list otwarty do dyrekcji Krotoszyńskiego Ośrodka Kultury, który jest głównym organizatorem Wielkiego Otwarcia Błoni. List ten wysłał również do naszej redakcji.

- Pomimo całej sympatii, jaką prywatnie darzę dyrekcję i pracowników KOKu, muszę napisać kilka gorzkich słów prawdy, związanych z przypadającym na zeszły rok jubileuszem 30-lecia działalności krotoszyńskiego zespołu szantowego SKIPPERS. Rok 2021 był naznaczony pandemią, więc uroczystość postanowiliśmy przenieść na rok bieżący. Jeszcze w roku poprzednim udało mi się porozmawiać po jednym z koncertów rynkowych z obecną Panią Dyrektor KOKu, która pozytywnie nastawiła się do pomysłu (wszak w latach 90-tych ubiegłego wieku była skrzypaczką naszego zespołu). Z końcem roku zwróciliśmy się więc z tym projektem do pracownika KOKu, który w ostatnich latach był autorem wielu pomysłów i inicjatyw zrealizowanych przez ekipę ośrodka kultury. Usiedliśmy przy kawce w samym centrum oficjalnej krotoszyńskiej kultury i uzgodniliśmy, że najlepszym momentem uczczenia jubileuszu będzie impreza związana z otwarciem zrewitalizowanych terenów nad Jeziorem Odrzykowskim, gdyż gdzie, jak nie właśnie tam, idealnie pasuje muzyka żeglarska. Czas płynął, minęło kilka miesięcy bez żadnego powiadomienia, więc wysłałem zapytanie jak się sprawy toczą i otrzymałem odpowiedź "sprawa w toku". Minęło znowu trochę czasu i ukazał się plakat imprezy bez żadnej wzmianki o Skippersach. Nikt nas nie poinformował dlaczego i na jakim etapie zostaliśmy pominięci, choć nasze telefony i maile są znane pracownikom i można było wcześniej dać znać, że coś się dzieje nie tak. Wygląda na to, że sami sobie zorganizujemy uroczystość i trochę szkoda czasu straconego na oczekiwanie na rezultaty naszej rozmowy z poprzedniego roku. Dla młodszych czytelników i niezorientowanych w temacie, nadmienię, że zespół SKIPPERS w latach 90-tych i późniejszych, wielokrotnie i nieodpłatnie uczestniczył w imprezach miejskich typu: Dni Krotoszyna, majówki, koncerty okolicznościowe, reprezentował miasto na wielu imprezach we wszystkich regionach polskich i także poza granicami, a nawet zrobił oprawę muzyczną podczas prezentacji Krotoszyna na Międzynarodowych Targach Poznańskich, nie mówiąc o wielokrotnym uczestniczeniu w programach TV czy radiowych. W poprzednich latach, gdy zespół nagrywał płyty, zarówno KOK jak i Urząd Miejski wspierali nas finansowo i organizacyjnie, więc tym bardziej dziwi obecna obojętność. Wielu ludzi związanych z krotoszyńską kulturą może to wszystko zastanawiać, więc, aby nie dawać wiary wielu plotkom krążącym po okolicy, chciałbym uzyskać wiarygodną odpowiedź od szefostwa KOKu, co było przyczyną tego stanu rzeczy i jak sytuacja wygląda obecnie - napisał Jarosław Reising, współzałożyciel zespołu.

Pieprzyć te Błonie, bo zupełnie poroniona impreza?

Dyrektorka Krotoszyńskiego Ośrodka Kultury Joanna Jarocka zapoznała się również z listem otwartym Jarosława Reisinga i skomentowała go.

- Zacznijmy od tego, że w Krotoszyńskim Ośrodku Kultury zespół Skippers zawsze miał i nadal ma zapewnioną przychylność i nieskrywaną sympatię. KOK zawsze wspomagał zespół tak w produkcji płyt, jak i organizacji koncertów, a relacje personalne opierały się na zażyłym koleżeństwie. Sposobem porozumiewania były bezpośrednie, szczere rozmowy. Jak się okazuje, dobry czas minął, bo członek Skippersów postanowił kontaktować się z nami poprzez „list otwarty”. Autor powołuje się w nim na rozmowę sprzed ponad roku, która w sympatycznym nastroju określiła tylko intencje zespołu i chęć realizacji koncertu przez KOK. Nie ustalono wtedy występu Skippersów na otwarciu Błoni, ponieważ o wydarzeniu nie było właściwie nic wiadomo. Uczestnicy spotkania uzgodnili ogólnie, że KOK zorganizuje koncert w dogodnym czasie i miejscu (zapewni drobną gażę), a leader zespołu przekaże informacje o swoich ustaleniach. Doszło do kilku spotkań, ale decyzje nie zapadały, ponieważ ciągle pojawiały się trudności, które nie pozwalały szefowi Skippersów na ustalenie terminów, natomiast pojawiła się propozycja, aby w koncercie jubileuszowym wzięli udział poznańscy Sailorzy, albo zespół Carrantuohill. I to wszystko! Tak więc, kilka informacji zawartych w tzw. „liście otwartym” trochę rozmija się z faktami, co ni jak się ma do „gorzkiej prawdy”, którą przywołuje autor listu. Warto wspomnieć, że od momentu, kiedy Urząd Miejski ogłosił „Otwarcie Błoni”, do KOK-u i Urzędu zgłosiło się kilkunastu impresariów i managerów, oferując chęć udziału w imprezie różnych zespołów i solistów. Czasem wystarczy telefon, aby się przypomnieć! W KOK-u zespół Skippers ciągle ma otwarte drzwi i koleżeńska atmosferę. Już na zakończenie, jak to mawiali panowie z Monty Pythona: …a teraz z innej beczki…! Autor listu oraz wspomniany leader zespołu od wielu lat związani są towarzysko, muzycznie i zawodowo, nie z KOK-iem, ale realizują się w Ośrodku Kultury w Pogorzeli. Dodajmy, że tamtejszy dyrektor, od czasu przegranych konkursów na dyrektora w Krotoszynie, nie kryje się ze złośliwym krytykanctwem wobec KOK-u i jego kierownictwa. A puentą dla tej polemiki, niech będzie fragment korespondencji w tej sprawie, od autora „listu otwartego”: …i pieprzyć te Błonie, bo zupełnie poroniona impreza”…! - odpowiedziała nam Joanna Jarocka, dyrektor Krotoszyńskiego Ośrodka Kultury.

Cała sprawę skomentował też krotoszyński lekarz Maciej R. Hoffmann, który jest basistą w zespołu Pan Przecinek & Zespół Depresyjny, a także w innych zespole współtworzonym z Jarosławem Reisingiem - RHO.

Zła to władza, która jest wierna rzymskiej zasadzie „Chleba i igrzysk”

- To sytuacja wyjątkowo przykra, ale dobitnie oddająca to, czego ostatnio nagminnie jesteśmy świadkami w Krotoszynie. Opisane w liście Jarosława „Jarsona” Reisinga postępowanie dyrekcji KOK wobec zespołu SKIPPERS (i to w 30-lecie ich działalności artystycznej!) to przecież klasyczny przykład kompletnie nieprofesjonalnego niedotrzymywania słowa oraz ordynarnego sobiepaństwa, graniczącego z arogancją. Można Skippersów lubić albo nie, ale faktem jest, że to najdłużej działająca w Krotoszynie grupa muzyczna (pomijając chóry kościelne). W dodatku – był to przez wiele lat „towar eksportowy” promujący nasze miasto, także za granicą. Kto jak kto, ale ta formacja naprawdę zasłużyła sobie na inne potraktowanie. Wydaje mi się, że pani dyrektor KOK-u powinna sobie z tego doskonale zdawać sprawę, bo sama przez kilka lat grała ze Skippersami i doskonale wie, ile ta formacja znaczy dla Krotoszyna. Nie mam dowodów, więc nie chcę tutaj zarzucać organizatorom nepotyzmu, kolesiostwa i protekcji, ale naprawdę zastanawiam się: dlaczego zamiast zasłużonych i znanych krotoszynianom Skippersów wystąpić ma na Błoniach jakiś nastoletni krotoszyński boys-band, który niewiele jeszcze tak naprawdę osiągnął, za to promowany jest nawet na dużych bilbordach przy głównych wjazdach do miasta, a publiczność na jego niedawny koncert hurtem załatwiano odgórnie w krotoszyńskich szkołach?… Kolejny aspekt: lokalizacja imprezy nad jeziorem. „Jarson” Reising ma rację: żeglarskie klimaty, które proponują szantowi Skippersi, naprawdę idealnie pasują do tej okazji. Najwyraźniej jednak organizatorom bardziej z jeziorem kojarzy się quasi-góralska muzyka popularnej niegdyś grupy Golec u’Orkiestra. I tu dochodzimy do kosztów. Moje osobiste zdanie jest jasne: w tych ciężkich, inflacyjno-wojenno-pomocowych czasach bezsensowne organizowanie aż trzydniowego spędu, w którym bezpowrotnie topi się 430 tys. złotych, jest po prostu żenująco niemoralne. I tyle! Zła to władza, która jest wierna rzymskiej zasadzie „Chleba i igrzysk”. Podobieństwa (np. motywacja cesarzy) są oczywiste, ale istnieje zasadnicza różnica: otóż cesarze rzymscy mieli gladiatorów za darmo, natomiast cesarze z Krotoszyna organizują „igrzyska” za nasze, podatników, pieniądze. Mnie osobiście jest wstyd, że kiedyś głosowałem na tych ludzi, więcej tego błędu nie popełnię. Moim zdaniem, skoro już koniecznie trzeba robić tę fetę dla ludu, to wystarczyło zaprosić jedną tzw. gwiazdę ogólnopolską – na pierwszy dzień. Natomiast w drugim dniu można było przedstawić lokalnej społeczności zespoły działające w Krotoszynie; gwiazdą zaś tego wieczoru obwołać zasłużonych dla Krotoszyna Jubilatów – Skippersów. Czcząc z honorami ich okrągłą, trzydziestą rocznicę, a jednocześnie stwarzając specyficzną, żeglarską atmosferę nad Jeziorem Odrzykowskim… Jestem przekonany, że wtedy na obydwa dni wydano by góra 1/3 tej kwoty, którą wydaje się dziś - skomentował Maciej R. Hoffman.

Otwarcie Błoni, trzydniowa impreza

Krotoszyński Ośrodek Kultury odpowiada za scenę (technika sceny, oświetlenie, nagłośnienie, telebim, garderoby itd.) oraz opłaca wynagrodzenie głównych gwiazd oraz ich noclegi i wyżywienie. Łączna suma, jaką otrzymają trzy główne gwiazdy to ok. 150 tys. zł. Zapytaliśmy dyrektor Krotoszyńskiego Ośrodka Kultury Joannę Jarocką, czy lokalne zespoły również będą miały wypłacone honoraria.

- Zespoły lokalne, które zaprezentują się podczas otwarcia Błoni to głównie zespoły, które działają przy KOKu (Krotoszyńska Orkiestra Dęta, New Jazz Band, POSITIVE oraz grupy taneczne). Wszystkie zespoły lokalne, które zgłosiły chęć pokazania się na tej uroczystości nie dostaną żadnych honorariów - odpowiedziała nam dyrektor KOK-u.

Jednym z pomysłów krążących w artystycznym zakątku Krotoszyna było, aby podzielić Otwarcie Błoni tak, by jeden dzień był przeznaczony wyłącznie na artystów lokalnych. Również i to skomentowała dyrektorka KOK-u.

- Zespół organizacyjny ustalił, że mają być trzy koncerty gwiazd a zespoły lokalne pojawiać się będą codziennie, przez trzy dni podczas uroczystości Otwarcia Błoni - dodała dyrektorka KOK-u.

Ważnym pytaniem zapewne pojawiąjącym się w kuluarach jest, czy otwarcie Błoni nie wpłynie finansowo na harmonogram i częstotliwość innych imprez organizowanych corocznie przez KOK.

- Nie, uroczyste otwarcie Błoni nie naruszy zaplanowanego na ten rok budżetu KOK, ponieważ na to wydarzenie została dla KOKu zwiększona dotacja. Odbędą się, podobnie jak w ubiegłym roku: Więc, Wiec, BuskerBus i inne cykliczne i nie tylko wydarzenia kulturalne dla mieszkańców Krotoszyna i okolic - odparła Joanna Jarocka.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krotoszyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto