Piłkarze Piasta byli uważani za jednego z głównych kandydatów do spadku. Tymczasem okazało się, że w drużynie Kałuży grają bardzo wartościowi zawodnicy, którzy w ciągu pół roku zdołali się wypromować.
Wszystko wskazuje na to, że zespół z Kobylina opuści Szymon Wosiek, który przebywał na testach w Miedzi Legnica. Ekipa Bogusława Baniaka chce w nadchodzącym roku wywalczyć awans do I ligi. - Szymek wypadł pozytywnie i wiem, że sztab szkoleniowy tego klubu widzi dla niego miejsce w swojej kadrze. Z jednej strony życzę mu jak najlepiej, ale z drugiej chciałbym, aby z nami został - opowiada trener Piasta. - Nie chcę jednak robić mu przeszkód w dalszym rozwoju - zapewnia Kałuża.
Do Lecha Rypin może z kolei trafić Damian Błaszczyk. Zespół ten jest faworytem do awansu do II ligi i dla tego piłkarza również byłby to sportowy awans. - Wszyscy twierdzili, że mamy słaby zespół, a tu się okazało, że wieloma naszymi zawodnikami interesują się inne kluby - śmieje się Kałuża. Nietypową propozycję otrzymał także Krzysztof Matuszak. Pomocnik Piasta dostał ofertę od klubu ze Zduńskiej Woli, który występuje w lidze... futsalowej. - Krzysiek jest zawodowym żołnierzem i grał w kilku wojskowych turniejach także międzynarodowych. Został dostrzeżony na hali i w przyszłym tygodniu ma pojechać sprawdzić się w tej odmianie piłki nożnej w zawodowym klubie - zdradza szkoleniowiec Piasta.
Nieznana jest także przyszłość Marcina Borowczyka i Krzysztofa Kendzi. Ten pierwszy otrzymał propozycję występów w Polonii Leszno, a więc miejsce, w którym studiuje. Kapitan Piasta z kolei już kilka tygodni temu mówił na naszych łamach, że chciałby zmienić otoczenie. Jak udało nam się dowiedzieć, ,,Siwy'' otrzymał propozycję objęcia posady trenera w jednym z zespołów z okręgu leszczyńskiego, ale nie podjął jeszcze decyzji w tej sprawie.
Kałuża wiedząc o możliwości sporych osłabień szuka wzmocnień, ale nie ukrywa, że w okresie zimowym jest to ciężkie zadanie. - Zrobiłem już spore rozeznanie. Mam w swoim notesie kilkanaście nazwisk i w tym tygodniu będziemy rozmawiać z prezesem na ten temat. Chciałbym przede wszystkim, aby tych osłabień było jak najmniej, ale liczę się też z najgorszym scenariuszem - nie ukrywa szkoleniowiec trzecioligowca z naszego powiatu.
Po rundzie jesiennej kobylinianie zajmują siódme miejsce w tabeli z dorobkiem 25 punktów. - Nie jest to zły bilans, ale musimy jeszcze zdobyć przynajmniej piętnaście punktów, aby zapewnić sobie spokojne utrzymanie - analizuje Kałuża.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?