Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Człowiek Roku 2016. Poznajcie bliżej Franciszka Kurzawę [ZDJĘCIA]

Marcin Szyndrowski
Franciszek Kurzawa urodził się 28 listopada 1938 roku w Krotoszynie. Mimo upływu lat wciąż jest bardzo aktywnym człowiekiem i nawet choroba, która doskwiera mu od wielu lat nie jest w stanie zatrzymać jego pasji do kinematografii, którą darzy największą miłością.

– Wszystko zaczęło się w szkole podstawowej. Już wtedy podobał mi się rysunek, któremu poświęciłem wiele lat swojego życia – zaczyna swoją opowieść nasz kandydat do tytułu Człowieka Roku.
Na tym polu ma zresztą spore osiągnięcia. Nasz bohater z powodzeniem uprawiał rysunek, malarstwo, rzeźbę i plakat. Jego prace cechuje rzetelność formalna, naturalistyczna dokładność – swoisty weryzm. Szczególnie urzekające są pejzaże okolic Krotoszyna, które po dziś dzień znajdują się m.in. w krotoszyńskim muzeum, Urzędzie Miasta i Gminy oraz w wielu prywatnych domach. – Dziś już nie maluję. Zdrowie mi na to nie pozwala. Pozostała jednak kamera i robienie filmów, które są dla mnie najlepszym lekarstwem na chorobę. Wtedy o niej zapominam, bo nie mam czasu o niej myśleć – dodaje Franciszek Kurzawa. Warto zatem bliżej przyjrzeć się filmowej pasji.

Pan Franciszek kończył najpierw Zasadniczą Szkołę Elektryczną w Ostrowie Wlkp., potem Technikum Kinematografii w Poznaniu, by na koniec zdobyć dyplom Wyższej Szkoły Nauk Politycznych w Warszawie. Z kinem związał się już jako 16-latek. – Pracowałem w kinie „Przed-wiośnie”, najpierw jako uczeń, a potem już jako pełnoprawny kinematograf – mówi pan Franciszek.Czasy dawnego krotoszyńskiego kina wspomina z sentymentem w głosie. Jak sam mówi wtedy było zupełnie inaczej niż teraz. – Przede wszystkim to była jedyna rozrywka dla ludzi. Nie było wtedy telewizji, dopiero potem pamiętam był jeden w fabryce WSM, a tak to pozostawało kino, które przeżywało wtedy prawdziwe oblężenie. Ludzie ustawiali się w długich kolejkach, by móc zobaczyć seans. Kwitła też profesja „koników”, którzy sprzedawali bilety na czarno – śmieje się pan Franciszek.
Nasz bohater przed każdym seansem dokładnie sprawdzał taśmę z filmem, tak aby podczas seansu nie było żadnych problemów. – Prawdziwym hitem za moich czasów był seans „Krzyżacy”. Przez ponad miesiąc wyświetlaliśmy ten film i zawsze sala była pełna ludzi. Nic zresztą w tym dziwnego. Był to pierwszy tego typu film w Polsce, który cieszył się ogromnym zainteresowaniem – dodaje.

Zawód pana Franciszka w czasach, w których pracował, cieszył się ogromnym prestiżem. – Praca w kinematografii to było coś. Nie było nas wcale aż tak wielu. Sam często jeździłem na zastępstwa do innych miejscowości w całej Wielkopolsce, by ludzie mogli oglądać filmy. Dziś już tak nie jest – dodaje.
Po pracy w kinie „Przedwiośnie” – na stałe, do końca swojej pracy zawodowej – nasz bohater związał się z kinem „Świt” w Kobylinie. – To było piękne kino, tzw. bombonierka. Tam z powodzeniem realizowałem spotkania ze znanymi wówczas aktorami, na które przyjeżdżało wiele osób. Kino odwiedzili m.in.: Irena Karel, Barbara Brylska, Jerzy Janeczek czy Lech Łotocki. Były to niesamowite i długie spotkania z X muzą. Aktorzy rozmawiali o swoich rolach, mieszkańcy zadawali mnóstwo pytań. Wtedy o filmie mówiło się naprawdę sporo i przeżywało każdy seans. Ludzie czekali na każdą projekcję bardzo wytrwale, a wyjście do kina traktowali jak święto – wspomina pan Franciszek. Z kinem pan Franciszek nigdy nie skończył. Przerzucił się na emeryturze „na kamerę” – najpierw taśmową, dziś z dyskiem twardym – i zaczął dokumentować życie lokalne. To on jest twórcą Krotoszyńskiej Kroniki Filmowej i setek filmów z całego powiatu. – Idę z duchem czasu. W kolekcji mam już ponad tysiąc filmów. Wciąż dochodzą oczywiście nowe. Szczególnie upodobałem sobie Krotoszyn i wszystko co jest z nim związane. Stąd wiele ważnych wydarzeń można z powodzeniem u mnie obejrzeć – mówi Franciszek Kurzawa.

Jego zaangażowanie rok temu zostało docenione. Burmistrz Krotoszyna nagrodził go „Diamentową Statuetką”, a starosta krotoszyński prestiżową nagrodą „Krotoszyńskiego Dębu”. Dziś nasz bohater ma szansę zostać również Człowiekiem Roku Wielkopolski 2016. Gorąco zachęcamy do wspierania go głosami. W naszej zabawie biorą też udział inne osoby, które przedstawiamy poniżej. Z każdą z nich będziemy chcieli porozmawiać i przedstawić sylwetkę. Nagrodą główną jest najwyższe wyróżnienie – Tulipan Głosu Wielkopolskiego – wręczany tylko z wyjątkowych okazji i tylko wyjątkowym ludziom, których poszukujemy. Warto dodać, że autorką projektu statuetki jest Marta Rzepińska. Projekt został wybrany w drodze konkursu zorganizowanego wspólnie z Uniwersytetem Artystycznym w Poznaniu. Pierwowzorem statuetki „Tulipana Głosu Wielkopolskiego” była specjalna odmiana tulipana, wyhodowana w 2015 roku w gospodarstwie Bogdana Królika w Chrzypsku Wielkim na 70.
urodziny „Głosu Wielkopolskiego”.

Wszyscy zgłoszeni – z osobami towarzyszącymi – zostaną zaproszeni na uroczysta galę z koncertem i bankietem, która odbędzie się 14 marca br. w Centrum Kongresowym Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu, w ramach podziękowania wszystkim za to co robią dla swoich społeczności, za ich pracę i zaangażowanie. Zgłoszono dziesięciu kandydatów z terenu powiatu krotoszyńskiego. Warto już dziś również wesprzeć swojego faworyta do tytułu Człowieka Roku 2016 Wielkopolski oddając na niego swój cenny głos. Zachęcamy do tego bardzo gorąco. Pokażmy, że nasi kandydaci z powiatu są najlepsi w Wielkopolsce. My jesteśmy o tym przekonani.
Pamiętajcie również, że do etapu wojewódzkiego przechodzi tylko trójka zwycięzców naszego etapu lokalnego. Warunek jest jednak jeden. Nasi kandydaci muszą uzbierać przynajmniej 100 głosów od Państwa. Wasze wsparcie jest zatem w cenie.

*****

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krotoszyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto