Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Członkowie OPS-u wystartują z list PSL-u podczas następnych wyborów samorządowych?

Łukasz Cichy
Łukasz Cichy
Od lewej: Zbigniew Brodziak (szef OPS-u) i Stanisław Szczotka (szef PSL-u)
Od lewej: Zbigniew Brodziak (szef OPS-u) i Stanisław Szczotka (szef PSL-u) Łukasz Cichy
Wszystko na to wskazuje, że z list współrządzącego w powiecie Polskiego Stronnictwa Ludowego wystartują działacze Obywatelskiego Porozumienia Samorządowego. Porozumienie nie jest jeszcze podpisane, lecz szczegóły mają zostać uzgodnione w ciągu najbliższych tygodni.

Wszystko na to wskazuje, że z list współrządzącego w powiecie Polskiego Stronnictwa Ludowego wystartują działacze Obywatelskiego Porozumienia Samorządowego.

Przypomnijmy, że w 2018 r. Polskie Stronnictwo Ludowe w Radzie Powiatu zapewniło sobie 6 mandatów, Samorządowa Inicjatywa Obywatelska - 5 mandatów, Prawo i Sprawiedliwość - 4 mandaty, Obywatelskie Porozumienie Samorządowe - 3 mandaty, a Platforma Obywatelska - 1 mandat. W wyborach samorządowych w 2014 r. PSL zdobył 9 mandatów, SIO - 7, OPS - 2, a PO i PiS - po 1.

- Obecnie trwają rozmowy. Nic nie jest podpisane. Nie było mowy o kwestiach personalnych. Po podpisaniu porozumienia poinformujemy wszystkich na konferencji prasowej - poinformował nas stojący na czele OPS-u i radny Rady Powiatu Krotoszyńskiego Zbigniew Brodziak.

O sprawę zapytaliśmy też rzeczniczkę Polskiego Stronnictwa Ludowego w powiecie krotoszyńskim Joannę Kobus-Marczak.

- Potwierdzam informacje związane ze spotkaniem lokalnych władz Polskiego Stronnictwa Ludowego (PSL) z władzami Obywatelskiego Porozumienia Samorządowego (OPS). W wyniku rozmów uzgodniono, że kandydaci OPS-u w najbliższych wyborach samorządowych będą startowali z list PSL, jednak szczegóły porozumienia są w dalszym ciągu ustalane. Po zakończeniu negocjacji i podpisaniu porozumienia planowane jest zwołanie konferencji prasowej, podczas której zostaną udzielone odpowiedzi na wszystkie nurtujące państwa pytania - powiedziała nam Joanna Kobus-Marczak.

Do całej sprawy odniósł się również prezes powiatowy PSL-u i starosta krotoszyński Stanisław Szczotka.

- Jest porozumienie, które jest konsultowane i jak będzie podpisane odnośnie startowania na listach PSL-u członków OPS-u, to wtedy zaprosimy media na spotkanie i wtedy podzielimy się tymi informacjami. Teraz mówienie czegokolwiek, co może się zmienić, byłoby, jak wróżenie z fusów - powiedział Stanisław Szczotka.

Starosta dodał, że OPS nie ma struktur gminnych, tylko powiatowe, choć członków ma we wszystkich gminach. Z inicjatywą takiej współpracy wyszli członkowie OPS-u.

- Na naszych listach zawsze było miejsce do wszystkich, którzy chcieli działać i startować. Listy były otwarte i nadal będą otwarte - zaznacza prezes PSL-u.

Starosta ocenił, że szczegóły będą znane prawdopodobnie w ciągu miesiąca lub dwóch. Później odniósł się do pogłosek, jakoby w koalicji, która rządzi od pięciu kadencji, czyli Polskiego Stronnictwa Ludowego z Samorządową Inicjatywą Obywatelską trzeszczało.

- Chodzą też głosy, że znaleźliśmy sobie innego koalicjanta. To nie prawda. My nigdy przed wyborami nie zawieraliśmy koalicji. Teraz przyszli koledzy z OPS-u, żeby dla dobra mieszkańców wspólnie startować. Ja i większość jesteśmy za. Inicjatywa była ze strony kolegów z OPS-u. Były już dwa lub trzy spotkania, ale to musi zaakceptować jedno i drugie gremium. Odnośnie startowania na listach w trzech okręgach to zgoda władz zarządu powiatowego PSL-u jest i tak samo jest w zarządzie w gminie Krotoszyn. Natomiast naturalnym koalicjantem po wyborach jest SIO - dodał starosta.

A co na to liderzy Samorządowej Inicjatywy Obywatelskiej? Przyznają, że nie kryją zdziwienia z takiego obrotu sprawy, ale kroku podobnego do tego jaki poczynił OPS, nie zamierzają czynić.

- Będziemy walczyć pod swoim szyldem. Czujemy się na tyle silni, że nie pójdziemy z nikim w przyszłych wyborach samorządowych. Nie chcemy tracić tożsamości, a jesteśmy największym bezpartyjnym ugrupowaniem w powiecie krotoszyńskim. Natomiast starosta Stanisław Szczotka zapewnia, że nadal będzie naszym koalicjantem - zwrócił uwagę Paweł Radojewski, wicestarosta i szef Samorządowej Inicjatywy Obywatelskiej.

Do tematu odniósł się także Bartosz Kosiarski, radny Rady Miejskiej w Krotoszynie oraz szef opozycyjnego stowarzyszenia Krotoszyn na Nowo.

- Tak naprawdę świadczy to, że OPS zostanie wchłonięty przez PSL i okaże się, że OPS-u już nie ma. Nie zdziwiłbym się, gdyby było tak, że prominentni działacze OPS-u skończyliby w PSL-u. O czym to świadczy? Nie wiem, czy OPS słabnie strukturalnie, być może ludzie się od niego odwracają. Trudno powiedzieć, na pewno jakaś przyczyna jest, że chcą się łączyć z PSL-em. Za chwilę może się okazać, że OPS zniknie z pola widzenia. Ciekawi mnie tylko, czy ta decyzja była podjęta w szerszym, czy w węższym gronie działaczy OPS-u? Czy to była to decyzja na podstawie uchwały, czy podobnie, jak wejście w koalicję z PSL-em, jeżeli chodzi o Radę Miejską w Krotoszynie po ostatnich wyborach? Przypomnę, że w wyborach i krótko po wyborach, OPS był w opozycji, ale po korzystnym głosowaniu nad składem prezydium, OPS stał się koalicjantem, więc mnie, jako obserwatora życia społecznego i politycznego, działania OPS-u, jakie by nie były, to już nie zdziwią. Jedno słowo, a propo historii. Przynajmniej w ostatniej kadencji, o ile nie przez dwie ostatnie, to OPS był miękką opozycją. Może Sławomir Augustyniak nie, ale reszta głosowała, jak koalicjant. Dla mnie to nie była jakaś realna opozycja - powiedział Bartosz Kosiarski.

Co ćwierkają na mieście ptaszki?

Ano, że pomysł startu OPS na listach PSL, ma być skrojony przede wszystkim na wybory do Rady Powiatu i Rady Miejskiej Krotoszyna. W mniejszych gminach tamtejsze struktury PSL i OPS mają usiąść wspólnie do stołu negocjacyjnego i wypracować ostateczne stanowisko.

Ponadto w kuluarach mówi się, że z jednej strony wciągnięcie członków OPS na listy PSL, to efekt strachu, który zajrzał w oczy ekipie spod „zielonej koniczynki”, że być może w kolejnych wyborach samorządowych, to SIO zdobędzie więcej mandatów choćby do Rady Powiatu i to ono będzie rozdawało karty przy stole, a wówczas PSL może zapomnieć o stołku starosty, a taki scenariusz w przypadku niektórych liderów „zielonych”, jest rzekomo nie do pomyślenia. Z drugiej zaś słyszy się, że wycieczka kierownictwa OPS-u do PSL-u, z propozycją startu na jednej liście to strategia, której efektem ma być stołek wicestarosty, tudzież szefa bądź wiceszefa rady miejskiej w Krotoszynie, który „marzy się” kierownictwu Obywatelskiego Porozumienia Samorządowego, a bez przytulenia się do kogoś, ta sztuka im się nie uda.

A jak będzie na prawdę? Ma okazać się już za kilka tygodni! O kolejnych szczegółach będziemy informować na bieżąco.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krotoszyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto