Ania spoczęła na cmentarzu w rodzinnej Chodzieży, o której pisała na naszych łamach. Nabożeństwo żałobne rozpoczęło się o godzinie 11 w kościele Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny w Chodzieży przy ulicy Księdza Kanonika Jana Ksyckiego 2. W ostatniej drodze towarzyszyli jej najbliżsi, koledzy i koleżanki z pracy oraz wielu mieszkańców, którym Ania dała poznać się jako rzetelna i niezwykle serdeczna osoba.
Śmierć Ani to nieopisana strata dla jej kochającej rodziny, przyjaciół, ale również dla wszystkich, którzy kiedykolwiek ją poznali. Była zawsze tam, gdzie działo się coś ważnego dla mieszkańców. Ania była wzorem nie tylko dziennikarza, ale i człowieka. Serdeczność i ogromna życzliwość, jakimi się cechowała sprawiały, że bardzo szybko zjednywała sobie ludzi.
- Ten czas od narodzin aż do śmierci, to czas bardzo ważny. Czas, który pozwolił Jej zostawić tutaj na ziemi szczególny ślad - w naszych sercach, w naszym życiu. Miałem szczęście ją poznać (...). Dzisiaj właściwie dziękuję Bogu za to, że miałem okazję z nią porozmawiać- mówił podczas nabożeństwa proboszcz parafii p.w. Nawiedzenia NMP w Chodzieży, ks. Jan Korygacz.
Nasza Koleżanka zginęła tragicznie, potrącona przez samochód, w czwartek, 3 września. Sprawca uciekł z miejsca zdarzenia, zostawił ją na drodze, nie dając jej nawet szans na walkę o życie. Został zatrzymany przez policję następnego dnia. Prokuratura w tej sprawie postawiła zarzuty łącznie 5 osobom.
Ania pracowała w redakcji „Chodzieżanina”, „Głosu Wielkopolskiego” i NaszegoMiasto.pl 10 lat.
Rodzinie i przyjaciołom Ani składamy najgłębsze kondolencje.
Żegnaj, Aniu...
ANIA ZGINĘŁA TRAGICZNIE. ZARZUTY USŁYSZAŁO PIĘĆ OSÓB
- Pięć osób zatrzymanych w sprawie śmierci dziennikarki z Chodzieży, Anny Karbowniczak
- Kierowca busa, który śmiertelnie potrącił Annę Karbowniczak usłyszał zarzuty
- Tragiczna i zagadkowa śmierć dziennikarki. Przed potrąceniem dostawała groźby
- Ania Karbowniczak była naszym wzorem dziennikarza. Żegnaj Koleżanko...
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?