– Dawniej pracownicy wpuszczali samochody, a od nowego roku stoją na wjazdach i tam pobierają opłaty, przez co tworzą się korki. Na targowisku leciały straszne wyzwiska i na radę miejską i na burmistrza – martwił się radny. – To świadczy o naszej kulturze. Nie można zablokować miasta przez to, że ktoś stoi na drodze i zbiera opłaty! – apelował.
Zobacz też: Handlujący protestują przeciwko podwyższaniu opłaty targowej
Poparł go radny Miłosz Zwierzyk, przypominając, że już wcześniej zwracał uwagę, że ruch samochodów na targowisku jest zagrożeniem dla klientów. – To chaos komunikacyjny – mówił. – Dlaczego, pomimo wcześniejszych interwencji radnych, nie zamknięto ruchu na drodze znajdującej się między straganami? Powinien tam być dopuszczalny tylko ruch targujących.
Burmistrz Julian Jokś obiecał, że opłaty znów będą pobierane przy wyjeździe. – Pan skarbnik przyglądając się technice poboru opłat, eksperymentalnie poprosił o pobieranie opłat przy wjeździe, bo przy wyjeździe był z tym problem. Tam jest dojazd do garaży i sklepu ogrodniczego i nie za bardzo możemy ten ruch blokować. Nie mamy możliwości wysłania pracownika za każdym samochodem by sprawdzić czy on wjeżdża handlować czy zaparkować pod sklepem – mówił.
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
