Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Burmistrz Kobylina apeluje: zróbmy tak aby Kobylin nie był koszem na śmieci

Redakcja
arch. FB burmistrza
Z nietypowym apelem do mieszkańców wystąpił burmistrz Kobylina Tomasz Lesiński do swoich mieszkańców

Na swojej oficjalnej stronie internetowej burmistrz Kobylina zwrócił uwagę mieszkańcom na coraz częstsze zaśmiecanie miasta. Jak twierdzi, choć od kilku lat obowiązuje ustawa, dzięki której nie opłaca się wyrzucać śmieci do lasu czy rowu, wygląda na to, że niektórzy mieszkańcy Kobylina jeszcze o tym nie wiedzą. – Smutek ogarnia, gdy widzi się takie, jak na załączonych zdjęciach przykłady. Podrzucone stare dywany, zniszczona odzież, a nawet worki pełne prywatnych śmie-ci, podrzucane są w różnych miejscach miasta. Kto to ma posprzątać? Kto ma za to zapłacić? Jeśli pozostawiony bałagan usunie gmina, to oczywiście zapłacą za to wszyscy podatnicy. Czy tak powinno być? Zdecydowanie nie, przecież wystarczy, że będziemy wzajemnie pilnować, by nikt nie podrzucał prywatnych śmieci do koszy, by nie porzucał zużytych rzeczy w różnych miejscach miasta, a będzie czyściej i ładnej – pisze burmistrz Tomasz Lesiński.

I oczywiście apeluje jednocześnie do wszystkich: – Nie śmiećmy sami sobie! Pilnujmy wzajemnie porządku, nie zaśmiecajmy miasta. W wielu miejscach miasta pozostawione są puste butelki po alkoholu. Poutykane w okienkach, poustawiane na cokolikach murów. Po prostu wstyd. Czy nie zastanawialiście się państwo, jak to jest, że ktoś kto kupuje alkohol umie trafić do sklepu, ale już do kosza na śmieci nie umie? W samym mieście stoi ponad 100 koszy! Czy tak trudno odnieść pustą butelkę do pojemnika? Postarajmy się, by Kobylin nie wyglądał jak jeden wielki kosz na śmieci. Pilnujmy się wzajemnie, nie bójmy się zwrócić uwagi. Nie udawajmy, że śmie-ci zostawił „ktoś obcy”. To zrobił sąsiad, znajomy, kolega. A my nie możemy być obojętni – kończy włodarz.

Post burmistrza wzbudził ożywioną dyskusję wśród internautów. Większość oczywiście gratulowała mu postawy. Są i tacy jednak, co zwracają uwagę na inne aspekty poruszonego tematu. – Jedną z przyczyn takiego zachowania jest brak ekoedukacji wśród mieszkańców. Mało rozmawiania na ten temat, brak wyjaśnienia dlaczego coś jest dobre, a coś złe. Ludzie nie wiedzą, a jak słyszą, że mają za coś płacić to odpuszczają. W ogóle limity przyjmowania odpadów na nasz punkt zbiorki jest za niski.Dlaczego związek międzygminny nie myje pojemników na odpady dwa razy w roku? To jest ustawowy obowiązek takiej firmy. Dlaczego gmina Kobylin nie podpisała w tej sprawie odpowiedniej umowy na wykonanie usługi – pisze jedna z internautek.

Inne odpowiedzi to prawdziwa mapa przypadków podobnych zachowań związanych z porzucaniem śmieci, która z pewnością przez burmistrza Kobylina zostanie teraz przeanalizowana.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krotoszyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto