Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

BM Kobylin: Boją się o swoje miejsca pracy

Wiesław Zdobylak
Maciej Burdzy
Od wielu miesięcy firma BM Kobylin ze Zdun boryka się z wielkimi problemami finansowymi. Prowadziła ona do tej pory rozległą działalność, prowadząc sprzedaż węgla, skup zbóż, tucz kontraktowy warchlaków i opas bydła.

Niestety, w 2016 r. okazało się, że firma popadła w długi, których wielkość przekroczyła 200 mln zł. Groziło jej bankructwo, ale dzięki umiejętnym mediacjom z wierzycielami i sądem udało się wdrożyć tzw. postępowanie sanacyjne. Sąd w Kaliszu wyznaczył zarządcę, którym został Andrzej Głowacki z firmy DGA Centrum Sanacji Firm z Poznania. Miał on przygotować kompleksowy plan restrukturyzacji firmy oraz znaleźć sposób na ułożenie się z wierzycielami.
Zamiast tego szybko doprowadził do poważnego konfliktu z załogą spółki BM Kobylin prowadząc mało zrozumiałą politykę naprawczą, która być może prowadzi do całkowitej likwidacji firmy.
Dowodem na poważny konflikt jest list otwarty podpisany przez 68 pracowników BM Kobylin, którzy – najkrócej mówiąc – domagają się wyrzucenia Andrzeja Głowackiego z firmy i ustanowienia przez sąd nowego zarządcy. List nosi datę 22 lutego i został skierowany do wielu podmiotów zajmujących się procesem restrukturyzacji firm.
Pracownicy BM Kobylin w pełni solidaryzują się z dotychczasowym zarządem firmy, który został w ostatnim czasie odsunięty od możliwości decydowania o przyszłości firmy. Zarzucają zarządcy z DGA, że uniemoż-
liwił on dokapitalizowanie BM Kobylin kwotą 90 mln zł przez firmę BIOAGRA SA, co gwarantowało wznowienie tuczu kontraktowego warchlaków, a co zostało wypracowane przez dotychczasowy zarząd w drodze stosownego porozumienia. W zamian “zarządca faworyzuje rozwiązanie wierzycieli handlowych, którzy sami znajdują się w restrukturyzacji (Farm2Farm i Biotel) i nie dysponują żadnymi środkami na inwestycję, pozostając na dodatek w konflikcie interesów”.
W liście znalazły się też inne ciężkie zarzuty pod adresem zarządcy. Wypomina mu się nieprzygotowanie w terminie planu restrukturyzacji, fizyczną nieobecność w zakładzie w Zdunach od początku roku, co jest dowodem lekceważenia załogi i problemów firmy, działanie na szkodę spółki poprzez niepodjęcie decyzji o zatwierdzeniu kilku umów na tucz kilkunastu tysięcy warchlaków i świadome dążenie do
sytuacji, w której zwolnienia grupowe pracowników będą koniecznością.
Dlatego domagać się będą od
ministra sprawiedliwości cofnięcia licencji doradcy restrukturyzacyjnego A. Głowackiemu z powodu rażącego i nagannego naruszenia obowiązków.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krotoszyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto