Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bezcenne zwycięstwo Astry Krotoszyn. Piłkarze Krzysztofa Gościniaka pokazali boiskowy charakter

Paweł Krawulski
Paweł Krawulski
Paweł Krawulski
Ostatni mecz rundy jesiennej rozegrany na wyjeżdżę z Zefką Kobyla Góra miał dać odpowiedź w jakich humorach podopieczni Krzysztofa Gościniaka rozpoczną przygotowania do rozgrywek wiosennych. Efektowna wygrana 3: 0 (1:0) cieszy kibiców. Wciąż pozostaje więcej pytań niż odpowiedzi.

Tegoroczna rywalizacja w gr. III wielkopolskiej V ligi jest bardzo specyficzna z kilku względów. Dzięki decyzjom władz Wielkopolskiego Związku Piłki Nożnej, drużyny z byłego województwa kaliskiego, muszą mierzyć się z teamami z byłego województwa leszczyńskiego, a nie konińskiego jak to było do tej pory. Choć jest to uzasadnione prawami ekonomii, sprawia że pada wiele zaskakujących wyników z racji nowej sytuacji. Trzeba też powiedzieć, że poziom sportowy uległ podniesieniu. Wszystko to dzięki spadkom z IV ligi uznanych w regionie klubów Polonii 1912 Leszno i Ostrovii 1909 Ostrów Wlkp.

Piłkarze żywej legendy klubu mieli przed tym meczem fatalną serię 5 porażek z rzędu. I choć gra generalnie nie predysponował do takich rezultatów, to efekt końcowy był nie do przyjęcia przez licznych sympatyków krotoszyńskiej Gwiazdy.

Mecz w Kobylej Górze był zatem z gatunku tych o tzw. 6 punktów. Naprzeciw futbolistów z Krotoszyna wyszli naładowani gospodarze, którzy w tym roku walczą dramatycznie o uniknięcie spadku do klasy okręgowej. Tymczasem skład krotoszynian daleki był od optymalnego. Znów nie mogli wystąpić tworzący trzon zespołu: Łukasz Budziak, Damian Olejnik. Na zielonej murawie nie zaprezentowali się Kamil Motyl czy Adrian Sojka. Ten nominalny obrońca usiadł co prawda na ławce rezerwowych, ale nie wybiegł na boisko z powodu kontuzji.
Co więcej mecz powinien zostać nierozegrany. Boisko było zmarznięte, na murawie zalegał śnieg i zanim zaczęto grać, arbitrzy musieli rysować linie boczne, by wiadomo było kiedy piłka opuściła plac gry. Mecz zaczął się zatem ze sporym opóźnieniem. Trudne warunki, pomimo odśnieżenia murawa nie była atutem piłkarzy, sprawiło iż obie drużyny bardziej musiały liczyć na przypadek niż na swoje umiejętności sportowe.

Jednak w tym meczu lepiej radzili sobie goście. Krotoszynianie narzucili swój styl gry i dyktowali o tempie rozgrywania akcji. Dało to sobie znać w rozgrywaniu akcji zaczepnych. Tuz przed końcem pierwszej polowy wreszcie krotoszynianie mogli podnieść ręce w geście triumfu.. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego do piłki wyskoczył Dariusz Reyer i głową skierował ją do siatki. Gol żywej legendy Asterki wniósł duży ładunek energii gospodarzom.

Druga odsłona miała podobny przebieg. Goście ponownie dopiero w końcówce tej części gry znaleźli drogę do bramki Zefki. Na pięć minut przed końcem regulaminowego czasu gry, po szybkiej kontrze Maksym Ishchuk znalazł się w sytuacji sam na sam bramkarzem i nie zmarnował okazji. Trzecią bramkę zdobył Tomasz Miedziński. Dlatego nie dziwi fakt, iż po końcowym gwizdku sędziego krotoszynianie długo celebrowali to zwycięstwo. Bo wynik wskazuje, iż było to zwycięstwo łatwe i przyjemne. Tymczasem gospodarze obijali zarówno poprzeczkę jak i słupek świątyni bronionej przez Bartosza Nowackiego. Jednak obserwatorzy mówią wprost. Aster była dojrzalszą drużyną i sam jej triumf był jak najbardziej zasłużony. Dzięki zwycięstwo drużyna awansowała na 9 miejsce w tabeli. Mając 18 punktów, tyle co beniaminek Biały Orzeł Koźmin Wlkp, który jest tuż za nią, ma w tej chwili 7 oczek nad teamami, które zagrożone są spadkiem. Dlatego zima zapowiada się spokojnie, choć Astra na niedobór problemów w tym finansowych nie narzeka.

Astra: Nowacki – Skrzypniak, Jankowski, Mizerny (70’ Ishchuk), Staszewski, Reyer, Błażejczak, Czołnik (65’ Miedziński), Pauter, Szulc, Rebelka.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krotoszyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto