W obydwu spotkaniach krotoszyńska drużyna prowadziła od pierwszych akcji. Dlatego rywale nie potrafili przekroczyć granicy 20 oczek w secie, jak to miało miejsce w rywalizacji z Lesznem. Z kolei pilanie wywalczyli w sumie…11 punktów. Krotoszynianie wygrywali w kolejnych partiach 25:4, 25:7. Robakowski słusznie mówi zatem o sukcesie. Jednak, jak przypomina jego podopieczni byli bardzo skoncentrowani na osiągnięciu celu. Tym było wywalczenie miejsca w finałowej rozgrywce, czyli jednego z dwóch premiowanych do dalszej rywalizacji miejsc. Krotoszynianie, którzy byli gospodarzami tego turnieju- grano na boisku SP nr 7 w Krotoszynie, mieli jednak swój pomysł na turniej. Ich celem była zaprezentowanie widowiskowej gry, bez kompleksu do rywali.
Trener tonował nastroje, wskazując że w składach gości nie brakowało młodych zdolnych siatkarzy. –
Wystarczy wspomnieć, że kadra SP nr 6 z Piły, składa się również z zawodników młodzieżowych drużyn Jokera. Dlatego byłem przekonany, iż czeka nas ciężki pojedynek-
wspomina Robakowski. Jednak już pierwszy pojedynek z Lesznem pokazał, że chłopcy są tego dnia w przysłowiowym gazie. Dlatego, gdy Leszno wygrało z Piłą 2:0 w setach, jasnym się stało że do realizacji celu brakuje seta. Gospodarze jednak nie zamierzali być minimalistami. Z drużyną z północy województwa praktycznie wszystko im wychodziło, stąd końcowy niemal kosmiczny wynik.
Teraz podopieczni Robakowskiego w spokoju będą przygotowywać się do turnieju finałowego. Odbędzie się on 21 lub 24 czerwca. Wiele wskazuje na to, że 4 najlepsze zespoły z Wielkopolski spotkają się ponownie w Krotoszynie, o co bardzo zabiega szkoleniowiec. –
Otrzymałem nawet zapewnienie szkolnego związku Sportowego że finał odbędzie się ponowne na naszej sali-
tłumaczy Robakowski. Wcześniej, 15 czerwca rozegrany zostanie 2 półfinał. Wystąpią w nim zdecydowani faworyci całych rozgrywek: team z Poznania oraz siatkarze z Murowanej Gośliny, Nowego Tomyśla i Turku. Dwie najlepsze drużyny dołącza do krotoszyńskiego i leszczyńskiego zespołu. Rozgrywki finałowe będą doskonalą okazją do skonfrontowania na tle przeciwników jak prezentują się zespół Robakowskiego, w którego składzie nie brakuje młodszych o rok lub nawet 2 lata zawodników od reszty zespołów.
Skład mistrzowskiej drużyny: Jan Banaszak- rozgrywający, atakujący- Franciszek Nowicki. Przyjmujący- Patryk Wałęsiak i Patryk Figlak, środkowi- Stanisław Robakowski i Oliwier Mroczkowski. Na pozycji libero występował: Mateusz Kostka. Na zmiany wchodzili: Jakub Pilujski, Krzysztof Szeszycki, Artur Wencek, Dawid Binkowski, Bartosz Kaczmarek, Marcin Kulczyński.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?