Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bądźcie przyjaciółmi Jezusa na co dzień. On daje moc i siłę do przezwyciężenia trudności [ZDJĘCIA]

Paweł Krawulski
Paweł Krawulski
Niedziela, 22 maja była w parafii pw. Marii Magdaleny w Krotoszynie obchodzona bardzo uroczyście. Na ten dzień zaplanowana była uroczystość udzielania pierwszej komunii. Co więcej przypadała ona w pamiątkę Zesłania Ducha Świętego, co dodatkowo podkreślało ważność uroczystości.

Dzieci zanim przystąpiły do sakramentu i przyjęły po raz pierwszy w życiu Jezusa Chrystusa do serca, otrzymały błogosławieństwo rodziców oraz wspólnie wyznały wiarę. W czasie kazania przewodniczący liturgii, proboszcz ks. kan. Andrzej Szymankiewicz, wskazywał na duchowe aspekty przyjętego daru. By objaśnić sens, posłużył się wymownymi przykładami. –Czy sama herbata, wrzucona do szklanki lub kubka, pozwala nam ugasić pragnienie bez użycia wody?-pytał Pociechy odpowiedziały negatywnie. –Właśnie tak samo dzieje się w naszym życiu. Potrzebujemy zatem mocy Ducha Świętego, by wytrwać- przypomniał. Jak zaznaczył każde przejęcie Zmartwychwstałego wzmacnia moc duszy do czynienia dobra. Bóg daje zawsze swojego syna jako pokarm. A jak wiadomo żadne istnienie nie jest możliwe bez jedzenia. –Za chwilę przeżyjecie niebo na ziemi. Ważne, by w was zostało pragnienie do częstych spotkań ze Zmartwychwstałym- zwrócił się w stronę dzieci. Inaczej nasza egzystencja będzie podobna do życia profesora z przytoczonej anegdoty. Otóż znany naukowiec wierząc w moc nauki, negował działanie Boga w świecie. By wytłumaczyć jego błąd, student w czasie zajęć, zdecydował się na prowokację. Na oczach wykładowcy zaczął w sposób ostentacyjny obierać pomarańcze. Nie reagował również na zwrócenie mu uwagi przez profesora. Co więcej po obraniu zjadł owoc. Dopiero wówczas zwrócił się do wykładowcy. -Niech Pan powie spożyte przeze mnie owoce były kwaśne czy może słodkie? Skąd mam wiedzieć. Nie próbowałem ich- odparł zaskoczony profesor- opowiadał Szymankiewicz. Wówczas młody człowiek udzielił swojemu wykładowcy lekcji. Tak samo rzecz dzieje się z Jezusem Chrystusem. Pan go nie spotkał na swojej drodze, dlatego ulega zwątpieniu. Inaczej my, którzy spotkaliśmy go na swojej drodze życia. –Dlatego dzieci- zwracam się do Was. Przyjmujcie Boga do swoich serc jak najczęściej- przypominał homiletyk.

Jednak na tym nie poprzestał. Kaplan skierował swoje słowo do rodziców, chrzestnych i licznych zgormadzonych przed świątynią gości, z powodu pandemii koronawirusa. –Przypomnijcie sobie czas I komunii? Co z tego zostało? Czy nadal przyjmujecie często Jezusa Eucharystycznego? Bo w tym chlebie znajduje się Bóg prawdziwy- mówił. Dodał, iż ma świadomość, iż codzienność powoduje, że nam starszym brakuje tego skarbu, czyli obecności Jezusa w życiu. –Tylko tak możemy zyskać siły do pokonywania trudności. W konsekwencji możemy uzyskać szczęście wieczne, które nie kończy się z czasem naszej śmierci na ziemi.

Słowa te bardzo poruszyły zgromadzonych, w szczególności dzieci pierwszokomunijne. Przyjmowały one sakrament bardzo godnie oraz w sposób uroczysty. Na koniec w ramach podziękowań wszyscy wspólnie odśpiewali znaną pieśń religijną ,,Uroczysty dzień komunii”. Natomiast kanonik w imieniu dzieci przeczytał tekst przyrzeczenia W nim na pierwszy plan wysuwały się 3 kwestie: wiary, miłości oraz wdzięczności za przyjęcie tego niezwykłego daru. –Chcę iść tylko za Tobą, podążając Twoim ścieżkami. Wiemy, że to zadanie niełatwe Dlatego Ty Jezu, podnoś mnie i wspomagaj każdego dnia- zakończył proboszcz. Dzieci solennie przyrzekały, że te słowa będą dla nich drogowskazem, a nie pustymi sloganami.

Całość Eucharystii zakończył miły akcent. Zaproszony fotograf wykonał wspólną fotografię dzieci z księżmi oraz katechetami. Z racji niepewnej pogody, odbywała się ona wewnątrz kościoła. Nie dziwi fakt, że bohaterowie tej uroczystości opuszczali swój Wieczernik z uśmiechem, zapewniając rodziców, iż będą wierni danemu przyrzeczeniu.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krotoszyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto