Obu meczom sma-czku dodawały osoby szkoleniowców oponentów naszych drużyn. Piast prowadzi bo-wiem autor sukcesów koby-lińskiego imiennika Marek Nowicki, z kolei graczy Lechii szkoli były trener Białego Orła Krzysztof Pancewicz.
Mecz koźminian odbył się 27 lutego w Jarocinie. Od początku ton grze nadawali faworyzowani piłkarze z północy Wielkopolski, którzy już w 3 minucie za sprawą celnego uderzenia Marcina Stoińskiego mogli cieszyć się z prowadzenia. Krótko po zmianie stron ten sam zawodnik zdobył drugiego gola dla swojego zespołu, a wynik potyczki kwadrans przed końcem ustalił Łukasz Gancarz. W ekipie Maciejewskiego zabrakło nowych twarzy. Zagrali za to dwaj zawodnicy, którzy z niejasnych przyczyn w ostatnim czasie nie trenowali z zespołem. Na murawie oglądaliśmy Marcina Kaczmarka i Bartłomieja Ziembińskiego.
Tego samego dnia Astra na sztucznej płycie w Miliczu potykała się ze żmigro-dzianami. Trenerzy zdecydowali, iż mecz odbędzie się w trzech odsłonach, a każda z tercji trwać będzie 30 minut. W drugiej części gry gola otwierającego wynik dał Piastowi Paweł Oleś. Do wyrównania doprowadził Janusz Maryniak, przy trafieniu którego asystował Mateusz Marciniak. W os-tatnim fragmencie meczu rywale Astry znów mieli bramkę w zapasie, a na listę strzelców wpisał się Sebastian Lewek. Losy spotkania rozstrzygnął strzał Michała Potarzyckiego, do którego dogrywał Maryniak. W barwach Astry wystąpili zatwierdzeni do gry Krzysztof Potaś i Bartłomiej Nowak. Rak przyglądał się również umiejętnościom Patryka Szafarczyka. Wychowanek Polonii Słubice - grający w ostatnim czasie w Polonii Środa - zyskał uznanie w oczach trenera i być może zasili krotoszynian przed wznowieniem rozgrywek.
W ostatnim tygodniu poprzedniego miesiąca dwa sparingi rozegrał zespół koź-mineckiego Płomyka. Najpierw, 23 lutego zawodnicy Ryszarda Tomczaka wygrali z KKS-em Kalisz 2:0. Ze względu na siarczysty mróz mecz trwał 2x40 minut. Gole dla Płomyka zdobywał Krzysztof Matuszak, któremu asystowali Daniel Kaczmarek oraz Tomczak. Trzy dni później Płomyk walczył z Phytopharmem Klęka. Spotkanie przeciw drużynie grającej w klasie okręgowej zakończyło się remisem 1:1. Prowadzenie Płomykowi dał defensor Piotr Andrzejczak. Niestety, niefortunna interwencja przytrafiła się jego partnerowi z szeregów defensywnych Łukaszowi Wawrockiemu, który skierował piłkę do własnej siatki i konfrontacja nie wyłoniła lepszej drużyny.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?