Astra rozpoczęła grę w bardzo osłabionym składzie. Na boisku zabrakło: Krzysztofa Ratyńskiego, Adriana Sójki, Adama Staszewskiego, Ryszarda Idkowiaka oraz Piotra Półtoraczyka. Trener Patryk Halaburda wystawił w podstawowym składzie młodego zawodnika Dawida Przybyszewskiego.
Początek meczu to przewaga gospodarzy. Po dośrodkowaniu z lewej piłkę w siatce Astry umieścił Michał Górecki. Nasz zespół starł się kontrować strzałami z dystansu, które jednak były nieznacznie niecelne. Do szatni nasi zawodnicy schodzili więc przegrywając 0:1.
Z szatni wrócili gorzej skoncentrowani, co przejawiało się szczególnie widoczną słabszą grą w obronie. Niedyspozycję naszych wykorzystał po ładnej akcji Robert Radefeld, podwyższając wynik na 2:0.
Później gospodarze skoncentrowali się już na obronie własnej bramki, od czasu do czasu wyprowadzając kontry.
Po jednej z takich kontr poloniści mogli strzelić trzecią bramkę. Na szczęście piłka odbiła się od poprzeczki bramki, w której stał Piotr Zdziebkowski. Zespół Astry miał w tym fragmencie gry zdecydowaną przewagę, ale nie potrafił wykorzystać tego aby zdobyć bramkę. Groźnie strzelił z dystansu Adam Adamski. Sytuację sam na sam z bramkarzem gości nie wykorzystał też Jacek Chromiński. Trzeba jednak przyznać, że tego dnia bramkarz gospodarzy był w doskonałe formie. Do końca pojedynku wynik nie uległ już zmianie. Polonia Kępno pokonała Astrę 2:0 (1:0).
– Mimo braków kadrowych staraliśmy się za wszelką cenę zdobyć w Kępnie punkty. W wielu sytuacjach zabrakło jednak przysłowiowej kropki nad „i”. Rywale byli bardziej skuteczni – podsumował mecz Adam Adamski.
Krotoszyn.naszemiasto.pl na Facebooku. Zebraliśmy całe miasto w jednym miejscu - dołącz do naszej społeczności!
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?