19-latka urodziła w lesie. Twierdziła, że dziecko znalazła. Sprawę bada prokuratura

Do sytuacji miał dojść w piątek, 25 listopada.

- O szczegóły należy zwrócić się do rzecznika prokuratury, ponieważ w tej sprawie prowadzone jest śledztwo - powiedziała nam st. asp. Paulina Potarzycka, zastępca rzecznika prasowego Komendy Powiatowej Policji w Krotoszynie.

Dziewczyna miała zostać znaleziona niedaleko jednego z lasów w Krotoszynie. Błąkającą się znalazł kierowca, który zawiózł 19-latkę do szpitala powiatowego w Krotoszynie. Początkowo 19-latka twierdziła, że dziecko znalazła w lesie, później przyznała, że sama je urodziła.

- Z tych wstępnych ustaleń wynikało, że kobieta podążała drogą. Mężczyzna przejeżdżał i postanowił jej pomóc. W tym miejscu nie było zasięgu, aby wezwać pomoc. Postanowił zawieźć ją do szpitala. Ze wstępnych ustaleń wynikało, jakoby ta pani to dziecko znalazła, a potem potwierdziła, że jest to jej. Z uwagi na te okoliczności została zawiadomiona policja. Te kluczowe okoliczności, które były wykonywane dotyczyły bezpieczeństwa medycznego dziecka. Z tego wynika, że to dziecko zostało medycznie zabezpieczone w szpitalu w Krotoszynie. Prokurator po otrzymaniu tej informacji przystąpił do Wydziału Rodzinnego Sądu Rejonowego w Krotoszynie o zapoznanie się z tą cała sytuację, jak również złożenie tutaj przewidzianych prawem rodzinnych instytucji, żeby zapewnić tej dziewczynce opiekę medyczną - poinformował nas Maciej Meler, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim.

\Według Polskiej Agencji Prasowej 19-latka dwa lata temu urodziła już pierwsze dziecko, ale sąd rodzinny pozbawił ją opieki i przyznał prawa rodzicielskie babci dziecka.