Przedstawiciele bytowskiej fundacji Nasze Futrzaki oraz policjanci interweniowali na działkach przy ulicy Szarych Szeregów. Z informacji przekazanych przez okolicznych mieszkańców na jednej z parceli miał znajdować się zaniedbany pies. Sygnały potwierdziły się!
- Myśleliśmy, że już widzieliśmy wszystko - mówi Konstanty Golba z fundacji Nasze Futrzaki.
- Niestety, okrucieństwo ludzi i brak empatii nie ma końca. Na wskazanej działce wśród kur, królików żyła sobie mała maltanka. Nawet nie zasłużyła na porządną budę, jej schronieniem była stara szafka! Pchły gryzły ją żywcem, cała była w odchodach, nie była leczona, ani szczepiona. Pusia - bo tak ma na imię miała na sobie pancerz, do którego był przyczepiony brud. Filce ograniczały jej możliwość ruchu i jedzenia. Nie było widać oczu, czy pyska. Była w okropnym stanie. Właściciel tłumaczył, że nie ma pracy i pieniędzy.
Na miejscu byli też policjanci, którzy sporządzili dokumentację.
- Dziękujemy policjantom za profesjonalizm, empatię, jak zawsze możemy na nich liczyć - mówi pan Konstanty. - Oby wszyscy policjanci mieli takie serce dla zwierząt jak nasi z Bytowa.
Piesek został zabrany i zbadany przez weterynarza. Dziś też pozbyto się kołtunów.
Policjanci ostrzegają, że znęcanie się nad zwierzęciem jest przestępstwem zagrożonym karą pozbawienia wolności do 2 lat (do 3 lat, jeśli znęcanie się następuje ze szczególnym okrucieństwem).
Ukraina rozpocznie oficjalne rozmowy o przystąpieniu do UE
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?