MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Tą książką ludzie zaczytywali się już na jej promocji

Jarosław Miłkowski
Jarosław Miłkowski
Promocja książki o Irenie i Tadeuszu Byrskich przyciągnęła kilkadziesiąt osób.
Promocja książki o Irenie i Tadeuszu Byrskich przyciągnęła kilkadziesiąt osób. Jarosław Miłkowski
Czasy, gdy pracowali w Teatrze Osterwy w Gorzowie do dziś wspomina wielu miłośników teatru. Właśnie ukazała się książka o teatrze Ireny i Tadeusza Byrskich.

Książka nosi tytuł „Teatr Ireny i Tadeusza Byrskich, czyli idea prowincji oswojonej w praktyce”. Powstała z przeredagowania pracy dyplomowej, którą napisała zmarła w kwietniu tego roku Weneta Puklicz-Pierzchała. Sześć lat temu była ona jednym z pierwszych absolwentów Akademii im. Jakuba z Paradyża.

We wtorek 20 września w Bibliotece Głównej akademii odbyła się promocja książki. Miejsce nie było przypadkowe. Od kilkunastu lat gorzowska uczelnia dysponuje archiwum Byrskich, w którym jest m.in. korespondencja Byrskich, m.in. z Czesławem Miłoszem, Witoldem Gombrowiczem czy Albertem Camusem.

Zaczęło się od przyjaźni

- Moja żona była dzieckiem chorowitym i bardzo lubiła chorować. Bo jak była lekko chora, to ojciec zabierał ją do teatru (Michał Puklicz był scenografem teatralnym - dop. red.) i ona tam uczestniczyła we wszystkich próbach, oglądała, rozmawiała... Tak narodziła się przyjaźń między panią Byrską, sześćdziesięciokilkuletnią już wtedy reżyserką a dziewczynką - kilkuletnią, później już kilkunastoletnią. One razem chodziły do kina, oglądały filmy katastroficzne, słuchały muzyki... To zostało jej chyba na całe życie - opowiadał podczas promocji książki Andrzej Pierzchała.

Byli za ambitni?

Irena Byrska w latach 1963-1966 była dyrektorem Teatru im. Juliusza Osterwy. Tadeusz Byrski, jej mąż, był reżyserem. Z Gorzowa zostali wyrzuceni, bo ich praca nie wszystkim się podobała się
- Mówiąc o państwu Byrskich trzeba wspomnieć naszego patrona. To chyba on spowodował, że państwo Byrscy tak postrzegali teatr - z unikatowym repertuarem teatralnym. Jak się prześledzi, co proponował Osterwa, to potem przenieśli to tutaj państwo Byrscy - mówił przy okazji promocji książki Jan Tomaszewicz, dyrektor Teatru Osterwy. - To odbiło się na czasie dyrektorowania Byrskich. Nie do końca osobom, które decydowały o wyborze dyrektorów, podobało się to, co oni robili. Nie do końca podobała się forma postrzegania teatru i oddziaływania społecznego. Państwo Byrscy bardzo się angażowali, do Gorzowa przyjeżdżało za ich kadencji przecież wiele wspaniałych osób z Polski - Zbigniew Herbert, Zdzisław Najder - dodawał dyrektor Tomaszewicz.

- Państwo Byrscy byli w naszym teatrze tylko trzy lata, czy nawet cztery sezony, bo przez pewien okres pani Irena nie była dyrektorem, a już pracowała. W ich życiu to był ostatni etap pracy, rodzaj podsumowania tego, co zrobili wcześniej - mówiła na spotkaniu w bibliotece Krystyna Kamińska, dziennikarka, wydawca i autorka licznych książek z dziedziny kultury i sztuki.

Książkę „Teatr Ireny i Tadeusza Byrskich, czyli idea prowincji oswojonej w praktyce” wydała gorzowska uczelnia. Jest ona dostępna w Księgarni Internetowej Akademii im. Jakuba z Paradyża.

Czytaj również:
Gorzów. Po teatralnej premierze "Dnia świra". To dzieło inne niż film

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Johnny Wactor nie żyje. Tragiczna śmierć znanego aktora

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gorzowwielkopolski.naszemiasto.pl Nasze Miasto