- Obawiałem się, szczerze mówiąc, że w Krotoszynie oddolny, czysto obywatelski protest przeciwko „ustawie kagańcowej” nie uda się. Mieszkańcy małych miast często uważają, że są obywatelami gorszej kategorii. Wydaje im się, że nie warto tracić czasu i sił na demonstracje, bo i tak wszystko „załatwią” za nich (i dla nich) mieszkańcy dużych aglomeracji. A to nieprawda. Wszyscy jesteśmy Polkami, więc wszyscy powinniśmy uczestniczyć w życiu tego kraju. Choćby tylko dlatego, że tu mieszkamy, tu żyjemy – my i nasze rodziny. Dlatego cieszy mnie dzisiejsza frekwencja na spotkaniu pod krotoszyńskim sądem. Ku mojemu rozczarowaniu lokalne komórki partii opozycyjnych nie zrobiły w Krotoszynie nic, żeby zorganizować protest pod sądem. Wstyd, lokalni panowie politycy… Musieliśmy skrzyknąć się sami, bez waszej łaski. I zrobiliśmy to: pokazaliśmy, że na prowincji też są ludzie, którym zależy na praworządności i demokracji. I zamiast siedzieć przed telewizorem biorą udział w działaniach obywatelskich -poinformował nas Maciej R. Hoffmann, jeden z głównych uczestników protestu.
ZOBACZCIE PROTESTY W INNYCH MIASTACH WIELKOPOLSKI:
Odszedł Janusz Rewiński
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?