Sklepy "1Minute" zajmowały niewielką powierzchnię, ale mimo to oferowały wiele produktów - prasę, słodycze, zimne i gorące przekąski takie jak hot-dogi czy kawę i herbatę. Jak wskazuje sama nazwa, miały być idealnym miejscem na zakupy dla osób, które spieszą się np. do pracy czy na uczelnię. Najczęściej były zlokalizowane w okolicach węzłów przesiadkowych, stacji kolejowych czy przy wejściach do metra. Okazuje się, że franczyzobiorca marki przeszacował opłacalność biznesu i sklepiki znikną z rynku. „Projekt 1Minute zostanie zawieszony z powodu braku dedykowanej oferty i łańcucha dostaw na rynku” - napisała w raporcie rocznym Grupa Eurocash do którego dotarł portal dlahandlu.pl.
Właścicielem brandu "1Minute" jest Grupa Lagardère Travel Retail, która obecnie, zarządza siecią 67 sklepów "1Minute" i nie zamierza sieci likwidować. Grupa Eurocash natomiast jest franczyzobiorcą marki "1Minute" na lokalizacje uliczne, tzw. poza-travelowe i podjęła ostatnio decyzję o zakończeniu rozwoju tego formatu w ramach umowy franczyzowej - wyjaśniono w komunikacie przesłanym przez Grupę Lagardère Travel Retail.
Jeszcze półtora roku temu prezes Eurocash zapowiadał plany utworzenia sieci 500-1000 takich sklepików, a spółka przygotowała umowę franczyzową dla chętnych otwierania sklepików. Jednak plany nie powiodły się, w sumie powstało około 200 1minute. Teraz oficjalnie budowa sieci jest zawieszona, ale sklepy są po prostu zamykane. Nie udało się dostosować oferty pod klientów ani zbudować właściwego łańcucha dostawców. A bez tego nie ma szans choćby tylko na skuteczne konkurowanie z Żabką.
„Projekt 1minute zostanie zawieszony z powodu braku dedykowanej oferty i łańcucha dostaw na rynku” - napisała w raporcie rocznym Grupa Eurocash do którego dotarł portal dlahandlu.pl.
Grupa Eurocash działa na rynku hurtowym oraz należą do niej marki sklepów: Delikatesy Centrum, ABC, Groszek czy Lewiatan. Spółka zatrudnia obecnie około 11 340 osób w spółkach prowadzących działalność hurtową i około 2100 osób w centrali.
Przeczytaj koniecznie:
Ogromne problemy ma też sieć sklepików "Małpka Express". Jak wylicza portal wiadomoscihandlowe.pl suma długów komercyjnych "Małpki" wynosi ok. 25 mln zł. Ale to nie wszystko. Są jeszcze dodatkowe zobowiązania spółki wobec podmiotów powiązanych z firmą, które wynoszą ok. 76 mln zł, a zobowiązania wobec instytucji bankowych to ok. 12 mln zł (stan na koniec 2017 roku). Razem z długami komercyjnymi, wszystkie zobowiązania wynoszą ok. 113 mln zł. Sieć prowadzi teraz rozmowy z potencjalnymi inwestorami. Mimo że nie podjęto decyzji o likwidacji sieci, to wielu ajentów (prowadzących działalność gospodarczą na zasadzie dzierżawienia od właściciela loga, know-how, itp.), "Małpek" musiało je zamknąć.
Porównywalną m.in. pod względem powierzchni sklepów są sklepy "Żabka" i "Fresh Market", które na polskim rynku działają już od wielu lat, a z każdym rokiem zwiększa się ich liczba.
W ostatnim czasie głośno było o likwidacji sieci marketów "Alma". Problemy ma sieć "Piotr i Paweł", która w ostatnim czasie zamknęła kilka placówek.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?