O co walczą rodzice? 500 złotych dodatku rehabilitacyjnego dla osób niezdolnych do samodzielnej egzystencji po ukończeniu 18. roku życia oraz zrównanie renty socjalnej z najniższą rentą w ZUS – to dwa najważniejsze postulaty rodziców osób niepełnosprawnych, którzy rozpoczęli stacjonarny protest w Sejmie.
Nie przechodzi on bez echa również w naszym powiecie krotoszyńskim. Do naszej redakcji zgłosiła się jedna z mieszkanek, która wychowuje od lat swojego niepełnosprawne-go syna. – Jako matka ,,dorosłego dzieciaka” (MDD – Matka Dorosłego Dziecka) uważam, że powinnam, a właściwie nawet mam moralny obowiązek wytłumaczyć społeczeństwu , moim znajomym i całej reszcie ludzi celowość protestu w Sejmie, ponieważ telewizja publiczna pokazuje tylko wypowiedzi od strony rządowej i nie dopuszcza do głosu protestujących. Można mieć błędne pojęcie o proteście – mówi Małgorzata Zybała, matka niepełnosprawnego Mateusza.
Jej zdaniem, protest nie jest związany z polityką, ale jest głosem ludzi, którzy nie mogą już czekać, aż rząd ich zauważy. Jest to grupa dorosłych osób niepełnosprawnych od urodzenia, która wymaga wsparcia drugiego człowieka. I właśnie ten ,,drugi człowiek” w ich imieniu występuje, bo taki jest jego obowiązek.
Rząd od początku stawia na pomoc najbardziej potrzebującym i za to wielka mu chwała, ale żaden z programów nie dotyczy tej grupy. Niepełnosprawni są za starzy aby dostać 500+, za młodzi aby korzystać z ulg dla seniorów, za mało samodzielni, aby starać się o ,,mieszkanie+”, mimo uczęszczania do szkoły nie łapią się również na wyprawkę 300+ itp.
– Jako opiekunowie tych osób doskonale znamy ich potrzeby i wiemy, że Domy Środowiskowe, którymi rząd się tak chwali , to nie szczyt marzeń. Oni wolą otoczenie swojej rodziny, gdzie mają swoje miejsce, czują się tu szczęśliwe. Domy środowiskowe to wsparcie dla ludzi zdrowych, którzy mają miejsce pracy. Wszelkie świetlice zatrudniają mnóstwo ludzi, specjalistów itp., a osoba niepełnosprawna w tym wieku nie potrzebuje już zajęć plastycznych, czy z rękodzieła, ma zupełnie inne potrzeby. Często nasze dzieci mają choroby towarzyszące i to znacznie utrudnia im życie, a nawet skraca czas – mówi pani Małgorzata.
Rodzice uważają, że ta grupa powinna być wyróżniona i otrzymać dodatkowe 500 zł. Nie jest nich tak wiele jak podają rządzący. A program ,,dostępność +” też nie daje nic dla młodych ludzi. – Nie potrzebujemy ułatwionego dostępu do sklepów, skoro nie mamy pieniędzy na zakupy . Dostępność + to kolejny przykład, gdzie przy jego realizacji zarobią oso-by zdrowe, brukarze, murarze i wszelkie ekipy remontowe, a koszty zostaną zaliczone na poczet osób niepełnosprawnych. Każda osoba niepełnosprawna to indywidualność i nie można jednym darem zaspokoić wszystkich – kończy pani Małgorzata. A co wy sądzicie na ten temat?
Czytaj też: Robaki, które mieszkają w twoim domu. Może o tym nie wiesz
źródło: vivi24/x-news.pl
center>
Ukraina rozpocznie oficjalne rozmowy o przystąpieniu do UE
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?