- Nagły wzrost temperatur wiąże się ze szybkim topnieniem pokrywy lodowej, a co za tym idzie wzrasta ryzyko załamania się lodu pod osobami, które zdecydują się na sprawdzenie grubości tafli lodu - poinformował nas rzecznik prasowy KP PSP w Krotoszynie, st. kpt Tomasz Patryas.
Wiele osób zapomina, że nie ma czegoś takiego, jak bezpieczne lodowiska, na naturalnych zbiornikach wodnych. Nie ma tygodnia, żeby nie była potrzebna pomoc strażaków.
Strażacy apelują, że wchodzenie na lód poza lodowiskami, zawsze wiąże się z ryzykiem, szczególnie próba wejścia na zamarznięte rzeki. Nigdy nie wolno wybierać się na zamarznięte akweny samotnie. Jeżeli ktoś zauważy osobę, pod którą załamał się lód, powinien najpierw zadzwonić po pomoc, a potem ruszyć na ratunek. Należy też precyzyjnie określić miejsce, gdzie doszło do takiego zdarzenia. Ratując osobę, trzeba pamiętać by mieć coś, by nie zbliżać się bezpośrednio do krawędzi przerębla (szalik, gałąź, pasek, sanki, itd.). Po wyciągnięciu osoby trzeba pamiętać, że należy zapewnić jej komfort termiczny i zdjąć przemoczone ubrania, a zamki błyskawiczne rozpiąć jako pierwsze, gdyż to one najszybciej zamarzają. W miarę możliwości warto zapewnić suchą odzież osobie poszkodowanej i wsadzić ją do ciepłego samochodu i jak najszybciej przekazać służbom medycznym.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
