Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kultowy sklep spożywczy szuka nowego właściciela. Lokal funkcjonuje w Poznaniu już 26 lat. “Nie chcę oddać go byle komu”

Paweł Antuchowski
Paweł Antuchowski
Osiedlowy spożywczak poszukuje nowego właściciela, który osobiście zaangażuje się w jego działalność.
Osiedlowy spożywczak poszukuje nowego właściciela, który osobiście zaangażuje się w jego działalność. Adam Jastrzębowski
W pobliżu pętli tramwajowej i dworca autobusowego na os. Sobieskiego działa lokalny sklep spożywczy. Od kilku miesięcy jednak pozostaje on zamknięty. Poszukiwany jest nowy właściciel, który osobiście będzie prowadził spożywczaka. Potencjalny kandydat musi osobiście zaangażować się w jego działalność.

Od kilku lat osiedlowe sklepy, prowadzone przez prywatnych właścicieli, są wypierane przez duże sieci handlowe. Gdzieniegdzie jednak niezależne punkty wciąż prężnie działają. Przykładem takiego miejsca jest sklep zlokalizowany na os. Sobieskiego, w przyziemiu bloku.

- Sklep prowadzimy już 26 lat, od 19 w tym samym miejscu. Mimo stosunkowo małej powierzchni, przynosił dobre zyski. Mieliśmy sporo kontrahentów i zatrudnialiśmy pracownika

- mówi Luiza Marciniak, żona właściciela.

Sukcesu działalności upatruje w podejściu do klientów.

- Trzeba być człowiekiem i podejść do drugiej osoby jak człowiek. Klienci nie raz przychodzili porozmawiać, płakali, żalili się, a ja stałam i słuchałam

- dodaje. Jej zdaniem pracownicy dużych sieci rzadko mogą sobie pozwolić na taki kontakt z kupującymi.

Sklep funkcjonował od 26 lat. Teraz pozostaje zamknięty

Wszystko zmieniło się pod koniec maja, kiedy nagle zmarł właściciel sklepu. Zajmował się jednocześnie zaopatrzeniem i obsługą klientów. Jego żona została sama. - Niestety nie mogę zajmować się dalszym zaopatrzeniem, ponieważ nie mogę dźwigać. Tymczasem często trzeba podnosić na przykład skrzynki z warzywami i owocami, po które mąż jeździł o 3 w nocy na franowską giełdę.

Obecnie sklep pozostaje zamknięty, ale wciąż jest w pełni wyposażony, a na półkach pozostał towar, który ma długą datę przydatności do spożycia. Trwają właśnie poszukiwania kogoś, kto mógłby kontynuować działalność firmy.

Nie jest łatwo znaleźć odpowiednią osobę, która podejmie się trudnego, choć dochodowego biznesu.

- Ten sklep to całe moje życie. Nie chcę oddać go byle komu, kto tylko chciałby brać codziennie utarg, a towar będzie rozmnażał się cudownie na półkach

- podkreśla pani Luiza Marciniak.

Osiedlowy spożywczak szuka nowego właściciela. Klienci czekają na otwarcie

Sklep co roku był zamknięty w sierpniu, kiedy to właściciele wyjeżdżali na wakacje. - Klienci czekają i myślą, że znów otworzymy 1 września. Zawsze mieliśmy wtedy długą kolejkę - mówi żona zmarłego właściciela i deklaruje, że sklep jest gotowy wznowić działalność w każdej chwili. - Mamy kontrahentów, nasz pracownik chętnie do nas wróci. Ja mogę pełnić funkcje menadżera, ponieważ znam ten biznes jak mało kto.

Na drzwiach nieczynnego sklepu wisi obecnie kartka: “Oddam sklep w dobre ręce. Cena do uzgodnienia” z numerem telefonu.

- Mi nie zależy na zysku ze sprzedaży. Chcę, żeby ten sklep znowu działał

- kończy pani Luiza.

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Kultowy sklep spożywczy szuka nowego właściciela. Lokal funkcjonuje w Poznaniu już 26 lat. “Nie chcę oddać go byle komu” - Głos Wielkopolski

Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto